Na starówce ogródki czekają na możliwość obsłużenia klientów

Pierwsze ogródki gastronomiczne w centrum Bydgoszczy pojawiły się tuż po Wielkanocy – restauratorzy postanowili zaryzykować, aby być gotowym na moment, gdy rząd pozwoli na funkcjonowanie stacjonarnej gastronomii na świeżym powietrzu, gdzie badania jednoznacznie wskazują, że ryzyko zakażenia jest znacznie mniejsze niż w przypadku pomieszczeń. Wciąż jednak jest więcej niewiadomych niż konkretów.

Wypowiedzi medialne minister Olgi Semeniuk z marca dawały nadzieje, że znoszenie obostrzeń może się rozpocząć od ogródków gastronomicznych. Już w pierwszej połowie kwietnia pojawiły się jednak sygnały, że odmrożenie zewnętrznej gastronomii nastąpi najszybciej w maju. Wtedy jeszcze się mówiło, że być może będzie to początek maja. Wczoraj w programie ,,Tłit” na wp.pl rzecznik rządu Piotr Müller wspomniał, że być może będzie to druga połowa maja, ale jest to wciąż wariant pod znakiem zapytania.

 

Kawę piją pluszowe misie

Prezydent Bydgoszczy również na 2021 rok zdecydował się wprowadzić preferencyjne stawki za wykorzystanie przestrzeni publicznej na potrzeby ogródków gastronomicznych. Wielu restauratorów postanowiło rozłożyć stoliki, choć wciąż nie mogą z nich korzystać klienci. Idąc ulicą Długą przy restauracji Cafe Kino natrafimy na sympatyczne pluszowe misie, które robią furorę w mediach społecznościowych.

 

Wszyscy czekają jednak na żywych klientów, bo nie kryją, iż ich sytuacja finansowa jest trudna. Pomoc rządowa z tarcz nie wystarcza i nadzieje widzą w tym, że w miarę szybko będą mogli normalnie zarabiać. W Bydgoszczy na razie zamknęły się pojedyncze lokale, ale jak rozmawia się z restauratorami, to wielu bardzo poważnie myśli o sprzedaży lokalów lub ich zamknięciu.

 

Rzecznik rządu wyraża nadzieje, że miesiące letnie będą lepsze, bowiem przyśpieszają szczepienia. Od poniedziałku do czwartku w Bydgoszczy wykonano ponad 11 tys. szczepień, to jest co prawda rekord, ale wciąż daleko aby uzyskać jeszcze do niedawna planowany wskaźnik 70% zaszczepialności w Unii Europejskiej do końca czerwca. Z tym problem może mieć większość państw UE.