We wtorek informowaliśmy o raporcie Najwyższej Izby Kontroli wskazującym, iż w województwie kujawsko-pomorskim odsetek wypadków z udziałem pieszych jest największy. Przyglądamy się dzisiaj grzechom z bydgoskich dróg – skoro bowiem samorządowcy poparli działania na rzecz wdrożenia ,,Wizji Zero” (bez ofiar śmiertelnych na drogach), to na każdą wątpliwość należy zwracać uwagę.
Pod koniec listopada wspominaliśmy o raporcie Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych, gdzie poproszeni eksperci wskazywali ich zdaniem najbardziej niebezpieczne przejścia dla pieszych w Bydgoszczy. Więcej o raporcie – Społecznicy wskazują kilkanaście najniebezpieczniejszych miejsc dla pieszych w Bydgoszczy
Jak wynika z tamtego raportu najbardziej niebezpiecznym miejscem jest skrzyżowanie ulicy Nakielskiej z Ułańską i Wrocławską. NIK rankingu przejść dla pieszych nie tworzył, ale uwagę na to feralne przejście zwrócił, wskazując na brak oznakowania znakiem ,,przejście dla pieszych” D-6, co naruszało rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 roku. Ponadto kontrolerzy zwrócili uwagę: obowiązująca organizacja ruchu na ul. Nakielskiej przy skrzyżowaniu z ul. Wrocławską nie uwzględniała konieczności ograniczenia liczby znaków na jednym słupku z czterech do co najwyżej trzech -za przejściem dla pieszych przez ul. Wrocławską, za skrzyżowaniem z ul. Nakielską. Ponadto z racji tego, że przez przejście przebiega torowisko tramwajowe, powinien zostać umiejscowiony znak poziomy P-10.
Znak D-6:
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej stwierdził, że taki był stan zastany, zapowiadając jednak poprawę oraz informując NIK o planowanym poszerzeniu chodnika.
Inne mniejsze uchybienia
Zdaniem Izby skrzyżowanie na Twardzickiego z Bołtucia również nie funkcjonował znak D-6, zaś na Jagiellońskiej na skrzyżowaniu z Kolberga zabrakło znaku A-16, który powinien się w tym miejscu znaleźć z uwagi na założenia projektu.
