Nie wszyscy samorządowcy mają podnoszone wynagrodzenia maksymalnie



Wejście nowych przepisów sprawiło, że posiedzenia rad gmin, powiatów oraz sejmiku zdominowało podnoszeni politykom wynagrodzeń. W wielu wypadkach samorządowcy dają włodarzom maksymalne stawki, nie jest to jednak reguła, co pokazuje przykład burmistrza Koronowa.

Przed tygodniem Rada Miejska w Koronowie podniosła burmistrzowi Patrykowi Mikołajewskiemu uposażenie. Trzeba zaznaczyć, że Rada Miejska musiała to zrobić, bowiem przepisy obowiązujące od 1 listopada nakazują, aby burmistrz zarabiał nie mniej niż 80% maksymalnej stawki przewidzianej dla wielkości danej gminy. Tak zdecydował Sejm, Senat, zatwierdził Prezydent RP Andrzej Duda oraz w rozporządzeniu określił premier Mateusz Morawiecki.

 

W przypadku Koronowa burmistrz powinien zarabiać minimalnie14 tys. i 435 tys.zł plus dodatki za staż pracy, które wynikają już jednak z odrębnych przepisów. Do takiej kwoty też Rada Miejska w ubiegłą środę podniosła wynagrodzenie burmistrza Koronowa, z niecałych 10 tys. zł. Radni głosowali jednomyślnie. Gdyby radni chcieli mogliby podnieść wynagrodzenie powyżej 18 tys. zł. W wielu samorządach wynagrodzenia podnoszone są do maksymalnych kwot.

 

Nowe prawo mówi o podwyżkach dla burmistrzów od 1 sierpnia, zatem za okres od sierpnia do października burmistrz Koronowa dostanie wyrównanie.

 

Radni nie debatowali natomiast nad podwyżką swoich diet, których nie muszą podnosić. Być może ten temat pojawi się w przyszłości.