Pod koniec stycznia w trybie pilnym zamknięty dla ruchu został Most Uniwersytecki, który otwarty został zaledwie pod koniec 2013 roku. Przyczyną zamknięcia mostu są anomalie w funkcjonowaniu want podtrzymujących konstrukcję, do dzisiaj nie wskazano jednak przyczyny ich powstania. Sytuację komplikuje to, że podmiot któremu zostaną udowodnione zaniedbania, musi się liczyć z domaganiem się przez miasto odszkodowań za powstałą sytuację. W wyjaśnieniu tego mogłaby pomóc kontrola Najwyższej Izby Kontroli.
O skontrolowanie realizacji inwestycji, a później tego czy właściwie była eksploatowana wnioskowali do NIK radni Prawa i Sprawiedliwości. Izba jednak nie planuje w najbliższym czasie podjąć tematu, wskazując iż musi się przede wszystkim trzymać rocznego harmonogramu kontroli. Ewentualne zbadanie procesu budowy Mostu Uniwersyteckiego będzie brane pod uwagę w procesach analitycznych.
Szybciej możemy się zatem spodziewać, że gdy NIK będzie np. planował ogólnopolską kontrolę dotyczącą procesu budowania mostów, to wybierając wyrywkowo inwestycje do skontrolowania, wśród nich znajdzie się bydgoski Most Uniwersytecki.