Pomiędzy bydgoską ProNatura i toruńskim MPO pojawił się spór, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. W ostatnich miesiącach MPO Toruń nie opłacało w pełni faktur, zaległości przekroczyły 250 tys. zł, dlatego dzisiaj prezes ProNatury Konrad Mikołajski poinformował, że za kilka dni odpady przestaną być przyjmowane, jeżeli nie dojdzie do uregulowania zaległej kwoty.
– Z dniem 20 kwietnia zamykamy stację przeładunkową w Toruniu i zawieszamy przyjmowanie odpadów z Toruniu i gmin toruńskich – poinformował w czwartek na konferencji prasowej on-line Konrad Mikołajski z ProNatury – ProNatura przestanie przyjmować te odpady ponieważ miejska spółka przestała regulować w 100% należności objęte fakturami VAT.
Porozumienie pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem na odbiór odpadów obowiązuje od 2009 roku. Zastępca prezydenta Michał Sztybel wyraża chęć podjęcia dialogu z Toruniem co do wartości stawek za przyjmowanie odpadów, ale warunkiem jest uiszczenie zaległości z poprzednich miesięcy.