Polska Akademia Nauk: dystans i maseczki redukują transmisję wszystkich wariantów



Polska Akademia Nauk: dystans i maseczki redukują transmisję wszystkich wariantów

Dystans i maseczki redukują transmisję wszystkich wariantów wirusa SARS-CoV-2 – wskazuje zespół ds. COVID-19 przy prezesie PAN i apeluje o rygorystyczną kontrolę przestrzegania tych zasad. Podstawowym działaniem, które może zmniejszyć ryzyko związane z zakażeniem, jest przyjęcie dawki przypominającej szczepionki mRNA – przypominają badacze.

„Jesteśmy dziś w przededniu kolejnego poważnego nasilenia epidemii COVID-19” – czytamy w opublikowanym we wtorek stanowisku interdyscyplinarnego zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN.

 

Naukowcy przypominają w nim, że w pierwszej połowie listopada 2021 r. pojawił się nowy wariant wirusa SARS-CoV-2 – Omikron, który wzbudził niepokój w związku z licznymi modyfikacjami w swoim genomie. W przeszłości zmiany w tych regionach genomu wiązano z większą transmisyjnością wirusa. „Wiemy już, że obawy te okazały się słuszne i wariant Omikron przenosi się łatwiej od Delty. Pierwsze kraje europejskie zgłaszające pojawianie się Omikronu doświadczają niezwykle szybkiego przyrostu liczby zakażeń, co nakłada się na obecną falę zakażeń wywołanych wariantem Delta. Nawet w społeczeństwach o wysokim stopniu zaszczepienia widzimy ostatnio wyjątkowo stromą krzywą wzrostu liczby zakażeń, a modele matematyczne mówią o zbliżającej się fali o niespotykanej wcześniej wysokości. W całej Unii Europejskiej dominacja wariantu Omikron nastąpi do końca lutego 2022 r.” – piszą członkowie zespołu.

 

Jednocześnie badania – początkowo laboratoryjne, a obecnie i epidemiologiczne – pokazały, że faktycznie wirus stosunkowo efektywnie „umyka” przed odpowiedzią wytworzoną przez nasz układ odpornościowy przeciw wcześniejszym wariantom. Pierwsze doniesienia mówią o jedynie 40 proc. ochronie przed zachorowaniem po dwóch szczepieniach mRNA (Pfizer i Moderna) i praktycznie o braku ochrony w przypadku szczepionek wektorowych (Astra Zeneca, Johnson&Johnson). Podobnie u ozdrowieńców w przypadku ekspozycji na Omikron ryzyko reinfekcji jest bardzo duże – stwierdzają badacze.

 

Zaznaczają jednocześnie, że nie oznacza to, iż jesteśmy w tym samym miejscu, co na początku walki z pandemią. Badania pokazały – przypominają naukowcy – że po przyjęciu dawki przypominającej szczepionki mRNA osoby zaszczepione, zarówno szczepionkami mRNA, jak i wektorowymi, redukują ryzyko choroby objawowej o około 75 proc. w porównaniu do osób niezaszczepionych.

 

„Obecnie nie ma jeszcze jasnej odpowiedzi na pytanie, na ile zmniejszona ochrona przed zakażeniem wariantem Omikron przełoży się na ryzyko ciężkiego przebiegu choroby lub zgonu. Chociaż wstępne dane z RPA wydają się optymistyczne, przy ocenie ryzyka dla naszego społeczeństwa powinniśmy poczekać na dane z krajów o podobnej strukturze demograficznej. Dane z Wielkiej Brytanii i Danii są jeszcze zbyt skąpe, a czas od rozpoczęcia się fali w tych krajach zbyt krótki, aby wirus dotarł do grup ryzyka, i aby osoby z tych grup (starsze lub schorowane) wkroczyły w cięższą fazę choroby. W niektórych krajach już odnotowuje się wzrost liczby hospitalizacji, a liczba zgonów związanych z tym wariantem zapewne niedługo wzrośnie” – czytamy we wtorkowym stanowisku.

 

Nawet przy założeniu, że Omikron będzie mniej zjadliwy niż Delta, bardzo wysoka liczba zachorowań przełoży się na maksymalne obciążenie systemu ochrony zdrowia – zarówno szpitali, jak i placówek podstawowej opieki zdrowotnej – stwierdzają badacze. „Pamiętajmy, że w Polsce liczba lekarzy i lekarek oraz pielęgniarzy i pielęgniarek w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest dramatycznie niska, zdecydowanie najniższa wśród krajów Unii Europejskiej. Liczne kwarantanny mogą spowodować paraliż nie tylko systemu ochrony zdrowia, ale także pozostałej infrastruktury krytycznej dla funkcjonowania społeczeństwa: policji, straży pożarnej, służby granicznej, wojska, szkolnictwa, sądów, transportu publicznego, energetyki itd.” – zaznaczają.

 

„Główny wniosek z analizy powyższych informacji jest taki, że każdy z nas jest istotnie zagrożony. Podstawowym działaniem, które może zmniejszyć to ryzyko, jest przyjęcie dawki przypominającej szczepionki mRNA. Nie zwlekajmy – pamiętajmy, że ochronne działanie tej szczepionki zaczyna się po ok. 2 tygodniach” – przypominają członkowie zespołu.

 

Jak przewidują, w Polsce, z uwagi na niski stopień przyjęcia szczepień podstawowych, w skali kraju nie uda się jednak opanować fali związanej z pojawieniem się wariantu Omikron wyłącznie szczepieniami przypominającymi. „Pamiętajmy, że dystans i maseczki redukują transmisję wszystkich wariantów SARS-CoV-2 – apelujemy o wdrożenie rygorystycznej kontroli przestrzegania tych zasad w przestrzeni publicznej. Ponadto, aby spowolnić szerzenie się zakażeń wywołanych wariantem Omikron, konieczny będzie również powrót do ograniczenia kontaktów społecznych” – dodają.

 

„Potraktujmy nadchodzące zagrożenie naprawdę poważnie, tak jak na to zasługuje” – konkludują.

 

Pełna treść stanowiska jest dostępna na stronie: https://informacje.pan.pl/index.php/informacje/materialy-dla-prasy/3504-stanowisko-27-omikron-zagraza-kazdemu-z-nas

 

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). (PAP)

ekr/ zan/