Ponad 180 mln zł kar za opóźnienia związane z budową drogi ekspresowej S-5



Włoska firma Impressa Pizzarotti, która w nie najlepszej atmosferze opuściła plac budowy drogi ekspresowej S-5 zapłaciła do tej pory ponad 104 mln zł kar umownych, to jednak nieco więcej niż połowa kar naliczonych przez GDDKiA należności, które państwo polskie chce w całości wyegzekwować. Pierwotnie te odcinki miały zostać oddane do użytku w 2019 roku, odcinek Białe Błota – Szubin nawet jeszcze w 2018 roku. Aktualny harmonogram zakłada oddanie tego ostatniego odcinka jesienią przyszłego roku, natomiast od Nowych Marz do węzła Aleksandrowo w sierpniu 2023 roku.

 

Z danych na czerwiec wynika, że Impressa Pizzarotti została ukarana łącznie kwotą ponad 179 mln zł, do tej pory jak już wspomniano wcześniej wyegzekwowano ponad 104 mln zł. Żeby zobrazować wielkość tej kary to Włosi za wybudowanie odcinka Nowe Marzy – Dworzyskowo (jednego z trzech) mieli zarobić 374,7 mln zł, trzeba wziąć jednak pod uwagę pojawiające się opinie, że ta cena była rażąco niska.

 

GDDKiA nałożyła też kary na innych wykonawców – za oddany pod koniec roku odcinek Tryszczyn – Białe Błota jest to 25 tys. zł, odcinek ten miał być bowiem oddany zgodnie z umową 2 grudnia – faktycznie nastąpiło to 31 grudnia. Jest to jednak patrząc na wartość zamówienia kwota symboliczna. Na odcinki od Szubina do granicy województwa nałożono łącznie 55 tys. kar, z zaznaczeniem, że ta kwota może na wskutek naliczania wzrosnąć. Ponadto nowy wykonawca odcinka Nowe Marzy – Dworzyskowo ukarany został kwotą 25 tys. zł.

 

W przypadku odcinka nr 3 Aleksandrowo – Tryszczyn, który oddano do użytku 31 grudnia 2019 roku nie naliczono żadnej kary.