Państwowa Komisja ds. Pedofilii przekazała do prokurator o zbadanie czy biskupi nie naruszyło artykułu 240 kodeksu karnego, czyli niepowiadomienia organów ścigania o przestępstwach seksualnych. Dwie ze spraw dotyczą bydgoskiego biskupa Jana Tyrawy.
– Do komisji ds. pedofilii złożyłam – mówię teraz z pamięci – 44 zgłoszenia, w tym 43 które dotyczą biskupów – informuje toruńska posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która zawiadomienie do państwowej komisji złożyła we współpracy z Fundacją ,,Nie lękajcie się” – Będę miała przesłuchanie w przyszłym tygodniu w prokuraturze – dodaje parlamentarzystka – Generalnie wygląda to w ten sposób, że po zgłoszeniu moich wniosków do komisji ds. pedofilii, wszystkie zostały skierowane do poszczególnych prokurator w Polsce. Teraz będę jeździła po Polsce i zeznawała.
Posłanka bydgoskiemu biskupowi zarzuca dwie sprawy. Pierwsza dość słynna byłego księdza Pawła K., który do diecezji bydgoskiej trafił z archidiecezji wrocławskiej. Paweł K. został prawomocnie skazany za czynny pedofilskie, Watykan pozbawił go godności kapłańskiej. Pod koniec 2020 roku zapadł prawomocny wyrok w sprawie o odszkodowanie, gdzie ofiara Pawła K. pozwała diecezję bydgoska i archidiecezję wrocławską za umożliwienie byłemu kapłanowi nadużyć. Sprawa była niejawna, ale przyznanie kilkuset tysięcy złotych odszkodowania musi świadczyć, iż były silne dowody na bierność hierarchii kościelnej. Posłanki chcą teraz, aby wyjaśnić, czy biskup bydgoski może odpowiadać za te zaniedbania również karnie.
Druga sprawa jest już mniej głośna i dotyczy jak dowiadujemy się z raportu ,,Nie lękajcie się” czynów z lat 1985-1991, których miał się dopuścić ks. Marian W. z Nakła nad Notecią. Biskup Tyrawa o tych czynach miał być informowany w 2005 roku, ale zdaniem autorów raportu nic z tą sprawą nie zrobił. Ksiądz W. zmarł w 2016 roku.
