Przepychanki przed Sądem Rejonowym. Nie chcieli wypuścić irackich uchodźców

Fot: Facebook

We wtorek Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zdecydował, że cztery irackie rodziny trafią do jednego z ośrodków na Mazurach. Te osoby zostały zatrzymane w niedzielę pod Toruniem, po nielegalnym przekroczeniu granicy z Białorusią. Po rozprawie w Sądzie Rejonowym grupa przedstawicieli antyrządowej opozycji próbowała uniemożliwić wyjazd pojazdom Straży Granicznej z parkingu sądu, doszło do małych przepychanek z policją.

 

Dwie furgonetki straży granicznej powoli jechały w kierunku ulicy Toruńskiej, kiedy manifestujące osoby próbowały zablokować wyjazd – tak opisuje zdarzenia sprzed Sądu Rejonowego, przy ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy. Pikietę pod sądem zorganizowali działacze m.in. Komitetu Obrony Demokracji oraz Manify.

 

Sprawa ma swój początek w niedzielę, gdy około godziny 14:30 w Lubiczu pod Toruniem policjanci zatrzymali do kontroli samochód dostawczy, w którym jak się okazało podróżowały ściśnięte 42 osoby, w tym 6 kobiet i 5 dzieci. Dalsze działania powinny ustalić, że byli to obywatele Iraku, który przekroczyli nielegalnie granicę polsko-białoruską. Zatrzymane osoby przekazano Straży Granicznej,

 

Samochodem kierowała 38-letnia kobieta mieszkająca w Łodzi. Z ustaleń wynika, że za przewiezienie tych osób z Michałowa do Szczecina miała otrzymać 500 euro. Kierunek Szczecina może sugerować, że celem Irakijczyków było przedostanie się do Niemiec. Toruńska prokuratura postawiła jej zarzuty – grozi jej 8 lat więzienia.