W czerwcu informowaliśmy, że od 22 grudnia czeski prywatny przewoźnik RegioJet chce dwa razy dziennie jeździć z Pragi do Gdyni przez m.in. Poznań, Inowrocław i Bydgoszcz. Od dawna taki zamiar mają też czeskie koleje państwowe, które pomimo tego, że za kilka tygodni najprawdopodobniej na tej trasie pojawią się pociągi prywatnego konkurenta, nadal zainteresowane są obsługą tego połączenia.
Portal zdopravy.cz informuje, że plan wejścia od grudnia 2023 roku państwowego czeskiego przewoźnika potwierdza czeskie Ministersto Transportu. Połączenie byłoby obsługiwane w kooperacji z PKP Intercity.
Pokazuje to, że tworzy się ogromny potencjał dla skomunikowania naszego regionu z Czechami. Pociągi na tej trasie z jednej strony ułatwiłyby dostęp z północnej Polski do Pragi chociażby w celach turystycznych, ale także byłyby bramom dla Czechów nad polskie morze.
Istotnie skomunikowanie naszego regionu z Czechami poprawi się także po ukończeniu budowy drogi ekspresowej S-5. Plany na kolejne lata zakładają natomiast budowę drogi S-3 od Legnicy (do której z Bydgoszczy dojedziemy S-5 i na małym odcinku autostradą A4) do granicy z Republiką Czeską. Czesi natomiast mają plan wydłużenia autostrady D11 od Hradec Kralove, do granicy z Polską, aby była ona przedłużenie S-3. Autostrada D11 łączy obecnie Hradec Klalove z Pragą. Być może te inwestycjeu da się ukończyć do końca 2025 roku.
Dodać należy, że obecnie PESA Bydgoszcz produkuje na zamówienie dla czeskiego przewoźnika pańśtwowego pociągi typu Link.