Obecnie stężenie pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 w centrum Bydgoszczy jest przekroczone powyżej 200%. W przypadku PM 2,5 o ponad 260%. W nocy PM2,5 przekroczył dozwoloną normę o ponad 333%. Spodziewajmy się, że dzisiaj wieczorem (po godzinie 18) będzie jeszcze gorzej. Taka już prawidłowość, że gdy przychodzi mróz pojawia się smog.
Niska temperatura sama z siebie jednak nie powoduje zanieczyszczenia powietrza, wymusza jedynie większe ogrzewanie budynków, a sposób w jaki są one ogrzewane wpływa na jakość powietrza. Duży wpływ na zanieczyszczenie mają przestarzałe systemy grzewcze, ale też niestosowanie się części mieszkańców do zasad, wciąż są też skrajne przypadki palenia śmieciami. Od września 2019 roku w Bydgoszczy nie wolno palić węglem brunatnym.
W Fordonie jeszcze gorzej
Według czujnika zamontowanego przy ulicy Wyzwolenia w Fordonie obecnie stężenie PM10 jest przekroczone o 287%, zaś PM2,5 o 371%. Są to dane jeszcze gorsze niż dla centrum miasta, natomiast ulica Wyzwolenia jest dość problemowa. W grudniu pisaliśmy o tym, że na zachowanie mieszkańców tej ulicy skarżą się inni fordoniacy. Jak wynika ze statystyk Straży Miejskiej, do grudnia przy wyzwoleni przeprowadzono 34 kontrole palenisk, które w 16 przypadkach skończyły się stwierdzeniem naruszeń, co jest dość dużym odsetkiem. W tej chwili widzimy, że przy Wyzwolenia mamy najbardziej zatrute powietrze w całej Bydgoszczy.
Wczoraj o godzinie 20 mieliśmy już rekordy – dozwolone stężenie PM10 przekroczone o ponad 750%, a PM2,5 o ponad 860%.
Prognozy przewidują ocieplenie, przez co też mniej będziemy palić i powietrze powinno się w kolejnych dniach poprawiać.
W sobotę spróbujemy przygotować raport smogowy za 2020 rok.