W czwartek w województwie kujawsko-pomorskim odnotowano 1734 nowe zakażenia co jest dużym wzrostem w stosunku do poprzednich dni, ale jeszcze jesienny rekord nie został pobity. W samej Bydgoszczy możemy mówić już jednak o rekordzie – 372 zakażenia. Poprzedni rekord w okolicach 320 odnotowaliśmy na początku listopada.
Niestety wszystko wskazuje, że na tym nie koniec i że nowych zakażeń będzie przybywać. Co może niepokoić, widoczne jest to, że rezerwa wolnych łóżek dla pacjentów z COVID-19 w województwie kujawsko-pomorskim topnieje, stąd też musimy sobie zdać sprawę, że sytuacja robi się coraz bardziej poważniejsza.
Rząd dodatkowe obostrzenia wprowadza od soboty, warto się jednak zastanowić, czy w piątek nie należałoby ograniczyć aktywności, chociażby w świętowaniu Bydgoskiego Marca 1981. Na Węgrzech kilka dni temu przypadło Święto Niepodległości i władze całkowicie zrezygnowały z obchodów.
Średnia liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich 7 dni wyniosła w Bydgoszczy 66 dziennie, w województwie kujawsko-pomorskim 53, a w Polsce 50.