Pandemia COVID-19 pozwoliła części szpitali poprawić swoje wyniki finansowe oraz ograniczyć dzięki temu zadłużenie, są jednak w kujawsko-pomorskim też takie szpitale, w których bilans się pogorszył. Do tych drugich zalicza się Wielospecjalistyczny Szpital im. Ludwika Błażka. Dalsze prognozy wieloletnie są wręcz alarmujące.
W roku 2020 w stosunku do roku 2019 koszty działalności szpitala wzrosły o 10,9%, przychody natomiast wzrosły o 10,2%. Przyniosło to stratę na poziomie 3,6 mln zł. W 2019 roku strata wyniosła blisko 2,2 mln zł, mamy zatem pogorszenie się wyniku finansowe o ponad 1,4 mln zł.
Rok bieżący zapowiada się znacznie gorzej
To jednak nie dane za rok ubiegły powinny najbardziej niepokoić. W oparciu o dane z marca br. szpital opracować prognozę finansową na lata 2021-2023. Przewiduje się w sprawozdaniu finansowym szpitala, że w roku bieżącym strata może przekroczyć 16 mln zł, w roku przyszłym 18 mln zł, a w roku 2023 – 23 mln zł. Wspomnieć należy, że od grudnia 2020 roku szpital pobiera opłaty za parkowanie.
Jeżeli w następnych latach nie dojdzie do poprawy finansowania świadczeń opieki zdrowotnej przez Narodowy Fundusz Zdrowia, działalność Szpitala w Inowrocławiu może być zagrożona – czytamy w sprawozdaniu, które podpisał dyrektor szpitala Eligiusz Patalas – Sytuacja szpitala będzie krytyczna, jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie poprawi wycen.
Organem prowadzącym szpital jest Powiat Inowrocławski – jeżeli dojdzie do poważnego zadłużenia szpitala, to długami tymi będzie obciążony samorząd powiatowy.