W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że planowane na wczoraj (18 października) otwarcie ofert w przetargu na obsługę przełączeń kolejowych od 12 grudnia do aż 2030 roku opóźni się przynajmniej do 28 października. Władze województwa wierzą, że uda się przetarg do grudnia mimo wszystko rozstrzygnąć, ale też w ramach planu ,,B” rozpoczęli negocjacje.
Przesunięcie terminu otwarcia ofert wynika przede wszystkim ze złożonych przez dwóch przewoźników – Polregio i Arriva – odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej, w której wytykane są błędy w przetargu. KIO będzie musiało je przeanalizować. Zakładając, że do otwarcia ofert w przyszły czwartek dojdzie (28 października), to następnie Urząd Marszałkowski będzie musiał przeanalizować te oferty i dopiero wtedy wybrać wykonawcę. Od wyboru wykonawcy istnieje jednak możliwość złożenia odwołania, stąd też uzasadniona obawa, że do 12 grudnia nie uda się przetargu rozstrzygnąć.
Plan ,,B”, nie do końca zgodny z prawem Unii Europejskiej
Na wypadek, gdyby się nie udało rozstrzygnąć przetargu do 12 grudnia, już 1 października marszałek województwa wydał zarządzenie, w którym przystąpił do negocjacji z Polregio i Arrivą, aby dogadać się bezpośrednio na świadczenie usług przewozowych do 10 grudnia 2022 roku, co dałoby kolejne miesiące na przeprowadzenie przetargu.
Takie rozwiązanie ma jednak wiele wad, począwszy od tego, że przewoźnicy mają lepszą pozycję negocjacyjną i mogą domagać się wyższych dopłat do każdego przejechanego kilometra niż wynikłoby to w warunkach przetargu. Możemy mieć zatem powtórkę sprzed roku, gdy z uwagi na zbyt wysokie stawki władze województwa zdecydowały się ograniczyć ofertę przewozową.
Powierzenie przewozów z wolnej ręki naruszy także przepisy Unii Europejskiej w kontekście wprowadzania wolnej konkurencji w przewozach regionalnych. W przypadku realizacji tego scenariusza Urząd Marszałkowski będzie musiał liczyć, że Komisja Europejska zgodzi się na ustępstwo wobec zasad.
Aktualizacja godzina 15
Dzisiaj (19 października) Urząd Marszałkowski zmienił warunki przetargu, zakładając, że przetarg będzie obowiązywał dopiero od grudnia 2022 roku, zatem scenariusz zamówienia z wolnej ręki staje się bardzo prawdopodobny.