W miejscu dawnego lodowiska powstała elastyczna przestrzeń biurowa dla biznesu

Fot: Robert Sawicki / UMB

Fot: Robert Sawicki / UMB

Lodowisko Torbydu to już przeszło, na części działki powstało nowoczesne centrum elastycznych biur Chillispaces. To wysokiej klasy wizualnej przestrzeń, gdzie można po prostu przyjść popracować, natomiast jednostką świadczenia usługi jest nie metraż kwadratowy, ale konkretne stanowisko pracy Chillispaces to marka wywodząca się z Krakowa – Bydgoszcz jest kolejną lokalizacją po Łodzi i Gdańsku.

– Nasza oferta jest skierowana najczęściej dla startupów – wyjaśnia współwłaściciel Chillispaces Robert Jarząbek, który przyznaje jednak, że z usługi korzystają też większe podmioty – Nasza oferta jest nietypowa dla firm, które przychodzą, że jednostką dla nas jest stanowisko pracy, a nie metr kwadratowy – dodaje.

 

Opieranie się o stanowisko pracy ma nieść szereg korzyści dla korzystających z usług, bowiem tak naprawdę przychodzą oni na gotową przestrzeń, ze strefami relaksu. Chillispaces to też ciekawa propozycja tzw. coworkingu, który polega na tym, ze za abonament możemy przyjść z laptopem kiedy tylko chcemy, aby popracować.

– Bydgoszcz wybraliśmy dlatego, że w tym mieście nie mamy żadnej konkurencji – zaznacza Jarząbek, wskazując, że z usług przestrzeni korzystają większe podmioty – Bydgoszcz kojarzy się z z IT i telekomunikacją. Te branże obsługuje 70% naszych klientów.

 


 

– Cieszy mnie że rynek stricte budowlany rośnie, każdego roku coraz większe środki wydawane są na budowę nowej kubatur – zaznacza zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel – Zdajemy sobie sprawę, że nasze publiczne inwestycje to jedna noga, ale znacznie większy dopływ środków do sektora budowlanego dają inwestycje prywatne. Ich przyrost pokazuje, że miasto się rozwija.

 

Potencjalni najemcy mogą w miarę szybko wynająć pomieszczenia do pracy, które elastycznie dostosowane będą do ich potrzeb.