We wtorek – na dzień przed sesją Rady Miasta Bydgoszczy, odbyło się spotkanie przewodniczącej Rady Miasta Bydgoszczy z przewodniczącymi klubów. Po spotkaniu wszyscy przekonywali, że temat podwyżek dla radnych pojawił się jedynie marginalnie, ale raczej nie ma zainteresowani, aby je wprowadzać w najbliższym czasie. Być może pojawi się sprawa wynagrodzenia prezydenta Rafała Bruskiego, co wynika z nowelizacji ustawy.
Oficjalnie, jak tłumaczyli później uczestnicy spotkania, dyskutowano głównie o poprawkach jakie zgłosił PiS do projektu budżetu miasta na przyszły rok, który planuje się zresztą w środę uchwalić.
– Omawialiśmy kwestię poprawek jakie złożył klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zachęcałem do poparcia tych inicjatyw – wyjaśnia szef klub PiS Jarosław Wenderlich.
Z wypowiedzi przewodniczącej klubu Lewicy radnej Anny Mackiewicz możemy wywnioskować, że koalicji do tych poprawek Wenderlich nie przekonał, bowiem przyznała ona, że nie została przekonana.
– Przewodnicząca wskazała, że wpłynęło do niej pismo, które już – co mnie zaskoczyło – już 15 listopada wpłynęło do Rady Miasta, dotyczące podwyżki dla prezydenta Miasta Bydgoszczy czy ten temat będzie głosowany – nie wiem, bo tego mi wprost nie powiedziano – wskazał Wenderlich, zaznaczając, że z przebiegu spotkania wnioskuje, że projektu w sprawie diet radnych w środę raczej nie będzie się procedować – Najprawdopodobniej nie będzie poruszona kwestia diet.
– Nie spotkaliśmy w sprawie podwyżek, wiemy tylko, że jedno wynagrodzenie musi ulec zmianie, to wiąże z projektem uchwały – dotyczy wynagrodzenia prezydenta, dzięki ustawie, która weszła w życie 1 listopada, dzięki parlamentarzystom i rządowi PiS – musimy podnieść wynagrodzenie prezydenta. Pozostałych spraw nie znam – mówiła z kolei Anna Mackiewicz.
Zgodnie z przepisami, które obowiązują od 1 listopada, wzrosło maksymalne możliwe wynagrodzenie prezydenta Bydgoszczy z ok. 12,5 tys. zł, do ponad 20 tys. zł. Jednocześnie nowe przepisy ustalają minimalne wynagrodzenie prezydenta, które nie może być niższe niż 80% kwoty maksymalnej..Podwyżki dla prezydentów obowiązują natomiast od 1 sierpnia.
Czy w tej sprawie pojawi się jutro projekt? Wiemy jedynie, że na dzisiaj takiego projektu nie ma – Nie ukrywam, że budżet miasta jest ważniejszą sprawą niż ta zmiana – oceniła przewodnicząca Monika Matowska – Porządek obrad jest państwu znany i nic nie ustaliliśmy odnośnie zmian w nim.
Pojawiają się interpretacje prawne, że jeżeli Rada Miasta nie podniesie prezydentowi wynagrodzenia do lutego, to będzie wówczas musiał to uczynić wojewoda.
Coś jednak było na rzeczy
Z powyższych wypowiedzi wynikać może, że o dietach radni wcale nie rozmawiają, przeczą temu jednak ich wypowiedzi i zachowania.
– Dochodzą do mnie sygnały od kilku radnych PiS-u, że liczą, że to zostanie podwyższone, ale to nie jest w obrocie naszej dyskusji – powiedziała radna Anna Mackiewicz, próbując sugerować, że to radnym PiS najbardziej zależy na podwyżkach.
{youtube}yMkWB-esqes{/youtube}
Po spotkaniu szefów klubów z przewodniczącą, obradowała Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, w trakcie której Mackiewicz zaatakowała radnych PiS – Chodzą po korytarzu i nas namawiają, żeby jak najszybciej złożyć projekt uchwały. Proszę chociaż wsłuchać się w radnych swojego klubu – zwróciła się do radnego Wenderlicha.
Nie jest tajemnicą, że w czasie poprzednich sesji, w kuluarach dość często o podwyżki diet wypytywał radny Zdzisław Tylicki z Lewicy.