W 2017 roku Młodzież Wszechpolska puściła w obieg akty ,,politycznego” zgonu prezydentów największych miast, miał być to happening. Nabrał on jednak innego znaczenia, gdy w 2019 roku na oczach ludzi zamordowany został prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Samorządowcy nie kryją rozgoryczenia, że tego typu akty nawoływania do nienawiści są przez prokuraturę umarzane.
– Nienawiść wśród ludzi jest coraz większa, ona dotyka także samorządowców – ocenia prezydent Rafał Bruski. Sprawa wspomnianych aktów zgonu była dwa razy rozpatrywana przez prokuraturę, po pierwszym umorzeniu zażalenie na tę decyzję skierowano do sądu, który nakazał wznowić śledztwo. Kilka tygodni temu prokuratura drugi raz umorzyła postępowanie, prezydent Bydgoszczy zapowiada po raz kolejny złożenie zażalenia – Nie zgadzam się z tym rozstrzygnięciem i złożyłem kolejny raz zażalenie przeciwko temu umorzeniu.
Prokuratura zna hejterów
Prezydent Rafał Bruski przedstawił również maile jakie dostaje, w których grozi się mu śmiercią, sugerując kupienie noża, co może być analogią do zabójstwa prezydenta Gdańska. W jednym z maili miano nawet twierdzić, że bydgoszczan należy ,,wyrżnąć”. Prezydent Bydgoszczy stwierdza, że śledczym udało się ustalić tożsamość autorów tych wpisów – Prokuratura zna je z imienia i nazwiska. I muszę przyznać, że tego typu zachowania są przez prokurature umarzane.
– Dzialania ministra Ziobry w kontekście pana prezydenta, innych prezydentów, gdzie te sprawy są umarzane, dają przyzwolenie na bardzo agresywne zachowania wobec polityków opozycji, są nie do zaakceptowania – ocenia poseł Paweł Olszewski.