Badania pokazują, że ponad połowa Polaków zaczęła oszczędzać ciepło

Badania pokazują, że ponad połowa Polaków zaczęła oszczędzać ciepło

Ponad połowa Polaków korzystających z ciepła systemowego zmieniła w tym sezonie swoje nawyki w celu oszczędzania ciepła. Większość uważa, że optymalna temperatura w sypialni czy salonie powinna wynosić ok. 20 stopni Celsjusza, a 2/3 deklaruje, że woli raczej ubrać się cieplej, niż odkręcać w domu kaloryfer. Większość badanych czuje się jednak niedoinformowana na temat oszczędzania ciepła i szuka porad tego dotyczących – wynika z badania ARC Rynek i Opinia przeprowadzonego dla Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych. Stąd pomysł na ogólnopolską kampanię „Liczy się ciepło”. Ma ona wyposażyć Polaków w wiedzę na temat tego, jak zmniejszyć niepotrzebne zużycie ciepła.

 

Wyniki badania ARC Rynek i Opinia pokazują, że ponad 3/4 badanych wie, że ma wpływ na swoje rachunki za ciepło i na bieżąco kontroluje swoje wydatki na ogrzewanie. 60 proc. Polaków korzystających z ciepła systemowego wprowadziło w tym sezonie zmiany w swoich nawykach w celu oszczędzania ciepła, a 70 proc. z nich zauważyło oszczędności w rachunkach.

 

– Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że większość Polaków ma świadomość tego, że oszczędzanie ciepła ma wpływ zarówno na ich portfele, jak i kwestie związane z ochroną środowiska. Brakuje natomiast kompleksowej wiedzy w tym zakresie. Polacy znają przykładowe sposoby na to, jak można osiągnąć oszczędność ciepła w lokalach, ale chcieliby wiedzieć więcej – mówi agencji Newseria Biznes Dorota Jeziorowska, dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych.

 

Sprawdzonych patentów na oszczędzanie ciepła Polacy szukają przede wszystkim w internecie, u rodziny i znajomych albo w mediach, ale 76 proc. osób korzystających z ciepła systemowego przyznaje, że chciałoby otrzymać poradnik dotyczący zmiany codziennych nawyków i ich wpływu na oszczędzanie. Zdecydowana większość (86 proc.) uważa, że to administracja lub wspólnota mieszkaniowa powinna przekazywać im takie informacje. Jednak w tym sezonie tylko 24 proc. badanych otrzymało od tych podmiotów taki poradnik, dotyczący np. kontroli temperatury, obniżania jej pod nieobecność domowników oraz odpowiedniego dostosowania ogrzewania do warunków pogodowych.

 

– Nasza kampania „Liczy się ciepło” ma sprawić, żeby informacje o tym, jak oszczędzać ciepło, trafiły do szerokiego grona Polaków, którzy jeszcze tego nie widzą – mówi Artur Michniewicz, dyrektor Departamentu Komunikacji w PGE Energia Ciepła, członek rady nadzorczej Fundacji PGE EC. – Chcemy, żeby mieli większą świadomość tego, że mogą sami wpływać na wysokość swoich rachunków, stosując bardzo proste i nisko- albo wręcz zerokosztowe rozwiązania. Nie mówimy tutaj o termomodernizacjach i innych kosztownych inwestycjach, ale o tym, co każdy z nas może zrobić we własnym domu.

 

Ogólnopolska kampania „Liczy się ciepło” jest skierowana do odbiorców ciepła sieciowego w całej Polsce, a także osób na co dzień korzystających z indywidualnych źródeł ciepła w domach jednorodzinnych.

 

– Są takie sposoby, które nie są oczywiste z perspektywy użytkowników lokali, typu np. wkładanie mat zagrzejnikowych za kaloryfery albo kwestie związane z doszczelnianiem okien – mówi Dorota Jeziorowska.

 

Porady są zamieszczane na stronie internetowej www.liczysiecieplo.pl. Można tam się udać na wirtualny spacer po mieszkaniu i poznać sposoby na oszczędzanie ciepła. Przewodnikami jest małżeństwo Iza i Marek Ciepłopolscy, które stara się zadbać o komfort cieplny we własnym mieszkaniu oraz dyskutuje o przyzwyczajeniach i nawykach dotyczących ogrzewania. Ich porady i perypetie można śledzić również na Facebooku i w serwisie TikTok.

 

– Oszczędzanie ciepła jest ważne z kilku względów, a pierwszy – chyba najważniejszy dla zwykłych odbiorców – to aspekt ekonomiczny. Zużywając mniej ciepła, płacimy niższe rachunki. Natomiast ważny jest tu również aspekt zdrowotny, ponieważ przegrzewanie mieszkań niesie ze sobą negatywne skutki dla ludzkiego organizmu, powoduje dolegliwości w postaci np. zapalenia spojówek. Krótko mówiąc, będziemy zdrowsi, jeżeli będziemy utrzymywali w mieszkaniach optymalną temperaturę. Według naukowców i lekarzy waha się ona między 18 a 21–22 stopnie Celsjusza – mówi Artur Michniewicz.

 

Kampania „Liczy się ciepło” jest kierowana nie tylko do indywidualnych odbiorców, ale również klientów instytucjonalnych: spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych, przedsiębiorstw, placówek ochrony zdrowia czy oświaty. Mogą się one zapoznać m.in. z korzyściami płynącymi z termomodernizacji budynków czy wymiany źródeł ciepła.

 

– Wiemy, że bardzo duży potencjał do uświadamiania i przekazywania wiedzy tkwi w podmiotach administrujących budynki, w których mieszkamy. Dlatego część tej kampanii skierowaliśmy właśnie do nich. Ta część dotyczy również średnio- i długoterminowych działań, które wpływają na poprawę efektywności energetycznej w budynkach – mówi dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych.

 

W ramach kampanii „Liczy się ciepło” zaplanowano webinar dla zarządców nieruchomości oraz właścicieli nieruchomości prywatnych. W grudniu i styczniu odbędą się też cztery regionalne spotkania w różnych częściach Polski (w Białymstoku, Krakowie, Katowicach i Wrocławiu), podczas których mieszkańcy, osoby zarządzające wspólnotami i spółdzielniami, przedsiębiorcy i przedstawiciele instytucji publicznych będą mogli dowiedzieć się więcej na temat termomodernizacji budynków jedno- i wielorodzinnych oraz dostępnych źródeł dofinansowania do wymiany źródeł ciepła.

 

Kampania prowadzona przez Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych – organizację zrzeszającą przedsiębiorstwa ciepłownicze – pokazuje również proekologiczne korzyści takich działań oraz ich wpływ na krajowe bezpieczeństwo energetyczne.

 

– W kontekście wojny w Ukrainie wszyscy widzimy, jak wyglądają w tej chwili ceny paliw na rynkach i jak one wzrosły, jak duże są wahania i jakie są problemy z ich dostarczaniem, ponieważ łańcuchy dostaw zostały zakłócone. Dla wytwórców energii cieplnej ma to niebagatelne znaczenie, ponieważ zmniejszenie ilości ciepła potrzebnego mieszkańcom realnie przekłada się na oszczędność surowców energetycznych. Zakładając, że my – jako PGE Energia Ciepła – mamy kilkanaście milionów odbiorców i każdy z nich skręciłby swój kaloryfer chociażby o 1 stopień Celsjusza, to jest to oszczędność kilkuset tysięcy ton różnego rodzaju surowców energetycznych, które musielibyśmy zużyć do wyprodukowania ciepła – mówi dyrektor Departamentu Komunikacji w PGE Energia Ciepła.