,,W Wojewódzkiej Bibliotece uchodźcy mogli posłuchać kocopały „ – to tytuł naszej publikacji z lipca, w której poruszyliśmy kontrowersyjne treści jakimi szkolono uchodźców z Ukrainy na temat polskiego rynku pracy. Szkolenie, które miało im pomóc odnaleźć się w Polsce, w praktyce mogło jedynie ułatwiać manipulowanie nimi. Dyrektor placówki zapowiada analizę procedury wynajmu i użytkowania pomieszczeń na przyszłość.
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Bydgoszczy nie była organizatorem kursu ,,Bydgoszcz instrukcja obsługi”, jedynie wynajmowała przestrzeń, jednocześnie jednak swoim autorytetem budując zaufanie wśród uchodźców, że są w dobrych rękach. Organizatorem przedsięwzięcia była Fundacja Będziem Polakami byłego posła Pawła Skuteckiego, który zresztą ,,robił” za eksperta od prawa pracy – Umowa o pracę jest najbardziej bezpieczna, natomiast najwięcej pieniędzy trzeba oddawać państwu, najwyższe podatki, najwyższe obciążenia składek ZUS – opowiadał uchodźcom – Blisko połowę waszego wynagrodzenia tak naprawdę zabierze państwo.
– Nieco korzystniejszą formułą jest umowa zlecenie – tłumaczy dalej – Z umową zlecenie jest ten problem, że można bez większego problemu ją rozwiązać, można was wyrzucić z pracy z dnia na dzień, bez większych konsekwencji. Teraz od umów zlecenie pracodawca płaci ZUS, podatek dochody w Polsce teraz płaci niewiele osób, bo kwota wolna od podatku wzrosła. Natomiast wszystkie składki ZUS zostaną zabrane.
Jest to oczywiście nieprawda, bowiem po reformach Polskiego Ładu umowy zlecenia wiążą się z wyższymi zaliczkami na PIT od umów o pracę, czyli do ręki pracownik faktycznie dostaje mniej.
– Trzecią formułą jest umowa o dzieło, powinno się ją zawierać, gdy pracownik tworzy jakieś dzieło, któremu przysługują prawa autorskie (…) Umowy o dzieło są o tyle dobre, że połowa kosztów jest jest nieopodatkowania, najkorzystniejsza formuła dla pracownika – opowiada dalej Skutecki. Z punktu widzenia praw pracowniczych jest to jednak najmniej korzystna umowa. Przez lata umowa zlecenie pozwalała faktycznie zarobić więcej na rękę niż umowa o pracę, przez co utarł się pewien stereotyp, który były parlamentarzysta najwyraźniej postanowił powielić. Aktualnej wiedzy eksperckiej na temat zasad zatrudniania jak widać nie ma.
Biblioteka odpowiada: Przeanalizujemy procedury
Dyrektor biblioteki Krzysztof Gonia na nasze pytanie, o to w jaki sposób weryfikowane są kompetencję osób prowadzących szkolenia w murach Biblioteki stwierdza, że do tej pory funkcjonujące procedury się sprawdzały, ale po tym ostatnim incydencie – W związku z zaistniałą sytuacją poleciłem analizę procedury wynajmu i użytkowania pomieszczeń.
Na początku sierpnia ujawniliśmy, że Fundacja Będziem Polakami na swój projekt otrzymało z wolnej ręki z Kancelarii Premiera 110 tys. zł dotacji.