Bydgoscy radni przegłosowali pomoc dla Czerkas i Krzemieńczuka. Nie szczędzili sobie jednak gorzkich słów

Bydgoscy radni przegłosowali pomoc dla Czerkas i Krzemieńczuka. Nie szczędzili sobie jednak gorzkich słów

Pomoc dla objętej wojną Ukrainy Polacy głównie wyrażają poprzez organizację zbiórek darów i pieniędzy. Dzisiaj – 30 marca – Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła symboliczną uchwałę o wsparciu kwotami po 100 tys. zł miast Krzemieńczuka i Czerkas. Na dzisiaj nie ustalono jednak jak ta pomoc zostanie udzielona.

 

Miasta Krzemieńczuk i Czerkasy to miasta partnerskie Bydgoszczy w Ukrainie. Władze Bydgoszczy wiele razy podkreślały, że współpraca akurat z tymi miastami jest dość żywa, stąd też szczególnie w tragedii tej wojny bydgoszczanie patrzą w kierunku tych miast. Merowie tych miast wielokrotnie poprzez wideokonferencję rozmawiali z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim. Oba miasta nie znajdują się na pierwszym froncie, na razie do walk na ich terenie nie doszło, natomiast borykają się one z ogromnymi wyzwaniami jeżeli chodzi o pomoc humanitarną, bowiem w Krzemieńczuku i Czerkasach schronienie znaleźli uchodźcy z bombardowanych miast zachodniej części kraju. Władze tych miast nie tylko stają przed wyzwaniem jak im pomóc, ale też muszą być przygotowane do obrony przed rosyjskimi napastnikami.

 

– Na dzisiaj nie ustaliliśmy formy pomocy – przyznaje Łukasz Krupa, dyrektor w Urzędzie Miasta. Władze Bydgoszczy najchętniej przelali by te pieniądze, aby włodarze Krzemieńczuka i Czerkas mogli je rozdysponować według swoich potrzeb, ale jeżeli w Polsce będzie można kupić potrzebne w tych miastach rzeczy, które w Ukrainie ciężko dostać, to bydgoski ratusz jest otwarty też na inne formy pomocy.

 

Od początku rosyjskiej inwazji Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy prowadzi wśród mieszkańców zbiórkę dla Krzemieńczuka i Czerkas, do tej pory uzbierano już około 100 tys. zł, co będzie dodatkową pomocą obok wspomnianych 200 tys., które dzisiaj uchwalili radni.

 

Fundacja Chce Pomagam prowadzi natomiast zbiórkę na zakup samochodu dla obrony terytorialnej miasta Czerkasy.

 

W głosowaniu jednomyślność, ale w dyskusji już nie

Zanim przegłosowaną uchwałę dyskutowano o działaniach pomocowych w Bydgoszczy. Prezydent Rafał Bruski wypominał, że wojewoda do dzisiaj formalnie nie wydał żadnych poleceń miastu w trybie nowej specustawy. Zgodnie z przepisami za opiekę nad uchodźcami odpowiada rząd, może jednak pewne zadania podzlecać samorządom. W przypadku takiego zlecenia jednak powinno mieć miejsce wyrównanie poniesionych kosztów. Prezydent Bruski apelował też do rządu o zwrócenie się o pomoc finansową do Unii Europejskiej.

 

Radni PiS z kolei referowali ile to działań pomocowych realizuje rząd. Z kolei wojewoda Mikołaj Boganowicz na konferencji prasowej zapowiedział, że wypłaty środków dla samorządów za  opiekę nad uchodźcami ruszą w piątek 1 kwietnia. Za pośrednictwem samorządów mieszkańcy przyjmujący uchodźców mogą otrzymać 40 zł zwrotu za każdy dzień pobytu.

 

Co dalej z Zawisżą?

Na stadionie Zawiszy Bydgoszcz działa punkt zbiorowy dla uchodźców, który powstał z myślą udzielenia pomocy uchodźcom bez noclegu na kilka dni, aby mogli znaleźć sobie lepsze warunki bytowe. Obecnie przebywa w tym miejscu około 40 osób, punkt gotowy jest jednak na 150 osób. Trwa spór ratusza z wojewodą o refundację kosztów, przez co nie wiadomo jak długo będzie utrzymywany. Wojewoda wskazuje, że  prezydent oczekuje opłąty dobowej 300 zł za uchodźcę. Zastępca prezydenta Michał Sztybel wyjaśnia nam , że tyle ogólny koszt przeliczony na osobę może wynieść przy obłożeniu 30-40 osób, gdyby był on w pełni zapełniony to sytuacja byłaby inna. Wojewoda Bogdanowicz z kolei przyznał, że spodziewaliśmy się pociągów przywożących nawet powyzej tysiąca uchodźców, w praktyce tak dużych potoków jednak nie było.

 

Wojewoda informację ratusza o kosztach odbiera jako wypowiedzenie współpracy z punktem na Zawiszy, bowiem w jego opinii koszt 300 zł jest nieakceptowalny. Być może dojdzie jednak na dniach do negocjacji w tej sprawie.

 

Koniec bezpłatnej komunikacji

Uchwała o bezpłatnych przejazdach komunikacja miejska w Bydgoszczy dla uchodźców z Ukrainy obowiązuje do czwartku. Ratusz zwrócił się do wojewody o sfinansowanie kosztów przedłużenia obowiązywania zwolnienia o kolejne tygodnie, ale z racji braku odpowiedzi, dzisiaj radni tego punktu nie głodowali. Radni PiS uważają, że nawet bez deklaracji ze strony wojewody Bydgoszcz powinna utrzymać zwolnienie. Prezydent ma jednak inne zdanie w tej sprawie.