Bydgoska gastronomia zaczyna upadać – główny powód ceny prądu

Bydgoska gastronomia zaczyna upadać – główny powód ceny prądu

W czwartek był ostatnim dniem działalności ,,Vegabu”, wegetariańskiej restauracji przy ulicy Długiej, która działała przez trzy lata. O kłopotach informują też właściciele urokliwej kawiarni Fanaberia, którzy na razie ograniczają godziny urzędowania. Pokazuje to jednak, że z problemami przyjdzie się mierzyć również innym biznesom z branży gastronomicznej.

 

Główny dzisiaj przedstawiany problem to ceny prądu – Vegab poinformował, że spodziewał się podwyżki na poziomie 400%, jak się dowiadujemy są jednak lokale, który uzyskały stawki o nawet 600% wyższe. Problemem jest też inflacja, która wymusza na właścicielach gastronomii podnoszenie cen jeżeli nie chcą do biznesu dokładać, z kolei Polacy coraz bardziej oszczędzają i rzadziej odwiedzają restaurację.

 

Pamiętać trzeba też o tym, że problemy branży rozpoczęły się już w 2020 roku wraz z przyjściem pandemii COVID-19. Wówczas wprowadzono lockdowny, w czasie których nie można było przyjmować stacjonarnie gości. Najdłuższym okresem z zamkniętymi restauracjami był okres od października 2020 roku do maja 2021 roku. Tamten okres mocno uderzył w podstawy ekonomiczne gastronomii, teraz pojawiają się gwałtowne wzrosty opłat za energię i gaz, których zapewne część lokali nie przetrwa.