Sytuacja międzynarodowa w Europie Wschodniej jest wyjątkowo napięta, za sprawą ryzyka wybuchu konfliktu zbrojnego pomiędzy Rosją i Ukrainą. W przypadku takiego scenariusza bezpośrednio granicząca z Ukrainą Polska musiałaby się liczyć z przybyciem ogromnej liczby uchodźców, w szczególności, gdyby działania wojenne objęły ukraińskie miasta. Służby MSWiA robią rozeznanie w sprawie możliwości lokacji uchodźców w Polsce.
W tych bardziej negatywnych scenariuszach przed wojną uciekać mogą nawet miliony Ukraińców. Bydgoszcz odnosząc się do zapytań wojewody wskazała, że właściwie od ręki można przyjąć uchodźców w hotelach: Homer, Ikar i w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym. W tych miejscach szacuje się, że mogłoby się pomieścić około 80 osób. Bydgoski ratusz jest gotowy poszerzyć tę bazę, ale konieczne byłoby wsparcie finansowe z budżetu państwa.
Konflikt na wschodniej Ukrainie, gdzie Rosja dokonała agresji Krymu, a prorosyjscy separatyści przejęli kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim trwa już od wielu lat, stąd też pierwsza fala uchodźców wojennych już dotarła do państw zachodnich. W 2015 roku Bydgoszcz przyjęła, oferując mieszkania i pomoc w rozpoczęciu nowego życia dwóm rodzinom z Donbasu, mającym polskie korzenie. Skala pomocy wtedy była jednak zupełnie inna, niż może to mieć miejsce w przypadku regularnej wojny rosyjsko-ukraińskiej.