Od kilku lat to samorządy odpowiedzialne za odbiór odpadów, właściciele nieruchomości natomiast płacą do kasy miasta od każdego mieszkańca lub w przypadku nieruchomości niezamieszkałych od wielkości pojemnika. Ostatnie lata pokazały jednak, że pojawia się problem niedoszacowania mieszkańców, właściciele nie zawsze bowiem podają faktyczną liczbę domowników.
To, że części osób udaje się unikać płacenia za odpady sprawia, że system się nie bilansuje, przez co trzeba deficyt przekładać na pozostałych – uczciwie płacących bydgoszczan, w rezultacie stawki rosną.
Walkę z tym zjawiskiem Urząd Miasta prowadzi poprzez Straż Miejską. W sprawozdaniu za 2021 rok Straż Miejska informuje, że przeprowadzono pod tym kątem ponad 1,5 tys. kontroli, co przełożyło się na ujawnienie ponad 1,2 tys. osób, które nie zostały przez właścicieli nieruchomości zgłoszonych do systemu. Pozwolić miało to zwiększyć przychody systemu gospodarki odpadami o ponad 572 tys. zł.
