Latami przeciągano inwestycje kolejowe w zachodniej części województwa. Teraz najprawdopodobniej nie będzie pieniędzy

W ubiegłym tygodniu na sesji Sejmiku Województwa dowiedzieliśmy się, że najprawdopodobniej nie powstanie planowane studium dla budowy linii kolejowej z Solca Kujawskiego do Portu Lotniczego i Trzcinca. Ta informacja powinna niepokoić nie tylko z uwagi na zagrożenie tej inwestycji, ale źle ona prognozuje także dla innych zapowiadanych inwestycji – chociażby skomunikowania Kcyni z Bydgoszczą.

Na lata 2015-2023 były plany władz województwa zmodernizowania ponad 150 km torów kolejowych, w praktyce będzie to mniej niż 18 km. Niestety mamy podstawy obawiać się, że w latach 2025-2031 będzie jeszcze gorzej, bowiem z projektu Regionalnego Programu Operacyjnego, którego opracowanie jest kompetencją Zarządu Województwa (bez konieczności uzgadniania z Sejmikiem Województwa), nie przewiduje się specjalnie środków na inwestycje kolejowe. Stąd też ograniczenie studium dla linii kolejowej na lotnisko to wyraźny sygnał, że nie ma na dzisiaj pieniędzy na inwestycje kolejowe w nowej perspektywie.

 

Mowa co prawda tylko o projekcie RPO, który przejść będzie musiał przez weryfikację Komisji Europejskiej, co nie wiadomo czy nastąpi jeszcze w tym roku, to jest to wyraźny sygnał w jakim kierunku polityka kolejowa zmierza. Jeżeli nie dojdzie do istotniejszych zmian w RPO, to może być problem do końca tej dekady nawet zbliżyć się do 18 km zmodernizowanych torów.

 

Dzisiaj to jest też tak naprawdę ostatni dzwonek, aby o tym problemie mówić. Jeżeli go prześpimy to będzie za późno.

 

Linia kolejowa planowana już w ramach BiT City

Budowa wspomnianej linii kolejowej z Solca Kujawskiego na lotnisko i do Trzcinca miała powstać już w perspektywie finansowej UE 2007-2013 jako element projektu kolei metropolitalnej BiT City. Było nawet opracowane wstępne studium, ale w pewnym momencie postanowiono koncepcję zmodyfikować i poprzerzucać priorytety w BiT City. W rezultacie tej linii nie zbudowano.

 

Temat powrócił już po 2015 roku w dyskusjach m.in. o tym jak ożywić bydgoskie lotnisko. Okazało się bowiem, że z Torunia autostradą A1 można dojechać w podobnym czasie na lotnisko w Gdańsku, co na bydgoskie, przez co bydgoski port przegrywa nawet z ościennymi lotniskami w centrum kujawsko-pomorskiego. Linia kolejowa mogłaby znacznie ten czas dojazdu skrócić, dlatego był pomysł opracowania studium jeszcze w ramach tej perspektywy, aby budowę zrealizować właśnie w latach 2025-2031. Teraz zapadła decyzja, że ten projekt spadnie z wokandy.

 

W mojej opinii rezygnacja ze studium jest błędem, bowiem mogą pojawić się środki nie tylko z Regionalnego Programu Operacyjnego ale chociażby FEnIKS-a centralnie dzielone na rozwój węzłów w sieci TEN-T. Nie bez powodu też są czynione starania, aby Bydgoszcz stała się węzłem sieci bazowej TEN-T (priorytetowej), bowiem na tą sieć do 2030 roku będą do dyspozycji największe środki. Warto przypomnieć, że kilka lat temu był konkurs dla węzłów sieci TEN-T, do którego linia na bydgoskie lotnisko by pasowała, co więcej było mniej projektów niż dostępnych środków. Nie można było jednak aplikować z tym projektem, bowiem nie mieliśmy gotowej dokumentacji. Rezygnacja ze studium wydaje się dla mnie błędem.

 

Linia do Kcyni

Temat rewitalizacji linii kolejowej nr 356 na odcinku Bydgoszcz – Szubin – Kcynia podnosimy od właściwie 2013 roku. Wiele razy zabiegali o tę inwestycję parlamentarzyści i samorządowcy, władze województwa wrzuciły ją w planie na lata 2015-2023 na listę rezerwową, dając jednak nadzieję,że będą oszczędności przetargowe i uda się zrewitalizować ciąg Bydgoszcz – Kcynia. Środków jednak nie mogło starczyć, skoro z planu modernizacji ponad 150 km nie udaje się zmodernizować nawet 18 km.

 

Mowa o całym ciągu, bowiem w Urzędzie Marszałkowskim bardziej skłaniano się do wykorzystania linii nr18 Bydgoszcz – Nakło, ze zrewitalizowaniem odcinka Nakło-Kcynia. Wskazywaliśmy na odcinek przez Szubin, bowiem w naszej opinii ten wariant obejmowałby więcej mieszkańców, którzy staliby się beneficjentami inwestycji, obok Kcyni byłby to też wspomniany Szubin. Zarząd Województwa wolał ciąg przez Nakło, bowiem stan linii kolejowej nr 281 jest lepszy od linii nr 356, przez co byłaby to koncepcja znacznie tańsza.

 

Zadanie automatycznie przechodzi więc na perspektywę 2025-2031, ostatnio PKP PLK rozstrzygnęło przetarg na opracowanie dokumentacji i w tym aspekcie sprawy są na dobrej drodze. Gorzej jednak wygląda już brak montażu finansowego, bowiem po zapisach projektu RPO mam wątpliwości czy znajdą się na tę linię środki.

 

Linia nr 209

Mowa przede wszystkim o odcinku bydgoskim od Bydgoszczy Wschodniej do Fordonu lub nawet Ostromecka. Dobudowa drugiego toru oraz elektryfikacja odcinka między Fordonem i Ostromeckiem mogłyby stać się elementami kolei metropolitalnej/miejskiej. Projekt pojawia się w strategiach, ale do 2030 roku niemal pewne jest, że nic się nie wydarzy.

 

Kolej do Koronowa

Ta linia też pojawia się w różnego rodzaju strategiach. Jeszcze kilka miesięcy temu byliśmy świadkami zabiegów, które narodziły się oddolnie, aby uzyskać dofinansowanie z rządowego programu Kolej Plus, gdzie można było uzyskać rządowe dofinansowanie na 85% wartości projektu. Ostatecznie nie udało się uzyskać niewielkich w skali projektu środków na opracowanie dokumentacji, przez co ten projekt nie znajdzie się nawet na listach rankingowych. Nie można wykluczyć, że to oznacza ostateczne wyrzucenie na śmietnik tematu pociągów z Bydgoszczy do Koronowa.