Straż Miejska otrzymuje rocznie około tysiąca zgłoszeń o dzikich wysypiskach, ich usuwanie, jeżeli nie uda się ustalić sprawcy, zleca się specjalistycznym firmom, a to generuje koszty. Zastępca prezydenta Michał Sztybel zapowiada, że teraz śmiecący muszą liczyć się z tym, że prawdopodobieństwo, że zostaną przyłapani i ukarani wzrośnie.
– Czas powiedzieć stop osobom, które śmiecą. Czas powiedzieć, że uruchamiamy program zero tolerancji dla śmiecenia – zapowiada zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel. Ratusz chce zainstalować około 50 fotopułapek, ich lokalizacje nie będą ujawniane, mogą być też przenoszone rotacyjnie. Zdaniem ratusza to stosunkowo tanie narzędzie i wysoce skuteczne w walce z problemem zaśmiecania przestrzeni publicznej.
– Przeprowadziliśmy pilotaż, nie nagłaśniając do medialnie. To rozwiązanie okazało się skuteczne, udało się przyłapać w dwóch przypadkach na gorącym uczynku złapać, ukarać mandatami i sprawić, że sprawcy te miejsca posprzątały – informuje Sztybel – Cel jest taki, aby było estetycznie, aby odpadów nie było, ale też były mniejsze koszty.