Mieszkaniec Kapuścisk w zaparte twierdził, że nie palił meblami. Teraz stanie przed sądem



Mieszkaniec Kapuścisk w zaparte twierdził, że nie palił meblami. Teraz stanie przed sądem

Sezon grzewczy się rozpędza, a wraz z nim powróci problem smogu, w tym roku może być on szczególny za sprawą dużej ilości węgla słabszej jakości na rynku. Problemem są też osoby spalające niedozwolone przedmioty -w październiku bydgoska Straż Miejska przeprowadziła 110 kontroli palenisk, które wykazały 31 przypadków spalania odpadów – zakończyły się one 30 mandatami i jedną sprawą skierowaną do sądu.

5 października Straż Miejska przeprowadziła kontrolę na Kapuściskach, z komina jednego budynków ulatniały się podejrzane substancje, na dodatek obok znajdowały się stare meble co mogło snuć podejrzenie, że są one spalane. Mieszkaniec twierdził, że spala jedynie czyste drewno i szedł w zaparte, że nie pali starymi meblami. Strażnicy pobrali z jego paleniska próbkę popiołu do analizy. Z uwagi na to, że przy samym piecu znajdowały się stare meble, funkcjonariusze chcieli ukarać właściciela mandatem, którego przyjęcia jednak odmówił, co oznacza skierowanie sprawy do sądu.

 

Na wyniki analiz się trochę czeka, pojawiły się one pod koniec miesiąca wykazując spalanie m.in. tworzy sztucznych, elektroniki czy gwoździ. Oprócz nałożenia grzywny Straż Miejska domaga się też zwrotu kwoty 602 zł jako kosztów przeprowadzenia analizy.