W latach 2015-2023 za unijne pieniądze województwo zmodernizowało mniej niż 18 km torów kolejowych (choć plan mówił o ponad 150 km), perspektywa do 2030 roku zanosi się jeszcze gorzej. Gdy na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa radny próbował podjąć o tym dyskusję, marszałek w nastroju bojowym dał do zrozumienia ,,mamy spór z rządem”.
Zmodernizowanie ponad 150 km torów do 2023 roku przewidywano z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli w oparciu o fundusze z Unii Europejskiej. Praktyczne wdrażanie ,,programu kolejowego” okazało się znacznie trudniejsze, po drodze władze województwa powoli zabiegały w Komisji Europejskiej o przesunięcie wydatków kolejowych na inne osie priorytetowe. W rezultacie kończy się na niecałych 18 km torów. Trwają jednocześnie prace nad nowym rozdaniem unijnym, Zarząd Województwa opublikował projekt Regionalnego Programu Operacyjnego na perspektywę 2021-2027 (z realnym rozliczeniem do końca 2030 roku, albo może i później z uwagi na opóźnione negocjacje). Z analizy tej propozycji wynika jednak wprost, że właściwie do 2030 roku województwo nie będzie modernizować linii kolejowych.
Marszałek chce blokować środki unijne?
– Nie ma w w tym projekcie nowego Regionalnego Programu Operacyjnego mowy o finansowaniu budowy i modernizacji linii kolejowych – odniósł się do zapisów projektu, wyrażając swój niepokój radny Michał Krzemkowski z PiS na poniedziałkowym Sejmiku Województwa.
Wydawało się, ze wywoła to dyskusję, mówimy bowiem o pieniądzach z Unii Europejskiej dla wszystkich mieszkańców województwa – Jesteśmy w sporze z rządem – zakomunikował marszałek przypominając o sporze z polskim rządem, który pojawił się w ubiegłym roku. Z rozdania unijnego do 2030 roku trafić ma do kujawsko-pomorskiego (w ramach RPO) ponad 1,75 mld euro, zdaniem marszałka województwa Piotra Całbeckiego jest to nieuczciwy podział i należy się naszemu województwu o 250 mln euro więcej, czyli o jakiś miliard złotych. Marszałek oficjalnie podział zaproponowany przez polski rząd zaskarżył do Brukseli.
W poniedziałek marszałek stwierdził jedynie, że do czasu rozwiązania tego sporu nie będzie ostatecznego kształtu RPO dla naszego województwa. Tak tajemnicze odniesienie się do sprawy nie wyjaśnia o co dokładnie chodzi marszałkowi. Nie można bowiem wykluczyć, że RPO bez wyraźnych inwestycji kolejowych nie zostanie zaakceptowany przez Komisję Europejską, a takie perturbację mogą opóźnić uruchomienie funduszy europejskich nie tylko dla kujawsko-pomorskiego, ale dla całej Polski.
Na pewno jednak taka tajemniczość i brak transparentności nie pomagają w planowaniu inwestycji rozwojowych. Brak konkretów w sprawie kolejowej stawia chociażby duży znak zapytania co dalej z modernizacją ciągu kolejowego Kcynia – Bydgoszcz.