Około 30 tys. zł za dwuminutowe posiedzenie komisji. Tak zarabiała bydgoska posłanka



Około 30 tys. zł za dwuminutowe posiedzenie komisji. Tak zarabiała bydgoska posłanka

Posłom z tytułu przewodniczenia podkomisji przysługuje wyższe uposażenie o 10%, nie ma znaczenia przy tym czy dana podkomisja spotyka się regularnie, czy np. raz na rok, albo i rzadziej. Skrajnym tego przykładem jest podkomisja stała ds. rodziny, której przewodniczy bydgoska posłanka Ewa Kozanecka. Ten fakt sprawił, ze zarobiła ona dodatkowe blisko 30 tys. zł.

Podkomisje są powoływane przez komisję, nie są one obowiązkiem, bardziej powoływane są gdy istnieje potrzeba zajmowania się konkretnymi problemami. Podkomisja ds. rodziny zawiązała się w styczniu 2020 roku, posiedzenie inaugurujące polegało na wyborze przewodniczącej, którą została Kozanecka, patrząc na vidoespraowzdanie z jej przebiegu, to trwała ona zaledwie 2 minuty. Od tego momentu komisja się nie zbierała, ale Kozaneckiej przypadało miesięcznie 801 zł dodatku do uposażenia z tytułu bycia formalnie przewodniczącą podkomisji, od sierpnia 2021 roku gdy podniesiono uposażenia było to już ponad 1 tys. i 282 zł miesięcznie.

 

Wczoraj komisja zebrała się drugi raz

Na początku czerwca tematem zainteresowała się Interia.pl, portal wskazał, że w całym Sejmie działają dwie takie podkomisje co zebrały się tylko raz, w tym wspomniana posłanki Ewy Kozaneckiej. Po tej publikacji aktywność w obu komisjach wzrosła, wczoraj komisja ds. rodziny posłanki Kozaneckiej zebrała się drugi raz w sprawie ,,Zapoznanie się z informacją na temat zrealizowanych oraz planowanych działań rządu na rzecz wspierania polskich rodzin”. Nagranie z komisji nie jest dostępne w internecie, ale jak się dowiadujemy była na nim niska frekwencja. Dzisiaj zbierze się natomiast komisja ds. niepełnosprawnych, która do tej pory zebrała się tylko raz w styczniu 2020 roku.