Opozycja wylała marszałkowi kubeł zimnej wody na głowę. Czy wystarczy ona otrzeźwienie? (komentarz)



– Chce podziękować wszystkim, którzy przeczytali ten dokument ze zrozumieniem – tymi słowami marszałek województwa podsumował wypowiedzi radnych PiS, na ubiegłotygodniowej sesji Sejmiku Województwa, sugerując tym samym, że radni opozycji ze zrozumieniem mają problem. A może właśnie jest odwrotnie, że to ze zrozumieniem rzeczywistości, aspiracji mieszkańców zachodniej części naszego województwa, ma problem marszałek Całbecki, otaczany przez ,,przytaktowaczy”? Szkoda, że medialnie ta debata nie zaistniała, bo niosła naprawdę ciekawy przekaz.


Przed nami, po przerwie pandemicznej, koncerty w ramach Święta Województwa. Będzie zatem to powrót do rozgrywkowej formuły, ale też w świetle tych igrzysk nie zapominajmy też o merytorycznej debacie. Przed tygodniem Sejmik Województwa debatował nad stanem województwa i nad tym, czy udzielić Zarządowi Województwa wotum zaufania. Wynik tego głosowania był łatwy do przewidzenia, bo koalicja KO – PSL ma zdecydowaną większość, ale wobec argumentów podnoszonych przez opozycję tak łatwo nie można przechodzić obojętnym.

Dyskusja nad wotum zaufania to z jednej strony głosy pełne podziwu ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej i PSL, gdyby człowiek tylko ich słuchał, to faktycznie mógłby uwierzyć, że w naszym województwie nie ma się specjalnie do czego doczepić. Już jednak wystąpienie radnego Wojciecha Jaranowskiego w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości wrzuciło poważny głaz do tego ogródka: poważne opóźnienia w programie modernizacji dróg wojewódzkich, wręcz klęska programu kolejowego (z planowanych w 2014 roku modernizacji ponad 150 km torów do 2023 roku zrealizowane będzie mniej niż 18 km), do tego brak perspektyw na inwestycje kolejowe w kolejnych latach (patrząc na projekt Regionalnego Programu Operacyjnego istnieje obawa, że do 2030 roku nie uda się nawet do tych 18 km zbliżyć).

 

Osobna sprawa to niezłożenie żadnego projektu przez nasze województwo do programu Kolej Plus, zakładającego aż 85% dofinansowania z budżetu państwa, choć do opracowania studium dla linii Bydgoszcz – Koronowo – Sośno- Więcbork wraz z modernizacją dalszego ciągu linii nr 281 przez Sępólno Krajeńskie do Chojnic zabrakło zaledwie 400 tys. zł. Patrząc na listę rankingową była duża szansa na pozyskanie setek milinów złotych, może nawet miliarda złotych. W przypadku miliardowego projektu około 150 mln zł musiałyby dołożyć samorządy, ale w perspektywie mniej więcej 4 letniej realizacji nie byłoby to aż tak wiele. Radni opozycji wypominali marszałkowi, że nie chciał dołożyć tych 400 tys., zamiast tego zwiększał o miliony budżet na promocję.

 

Inna sprawa to ostatnie wycofanie się z przygotowań do budowy linii kolejowej do Portu Lotniczego Bydgoszcz.

 

Dyskusji o tych kwestiach na argumenty nie było, zamiast tego marszałek stwierdził, że opozycja nie umie jego raportu czytać ze zrozumieniem. Z jednej strony szkoda, z drugiej przynajmniej widać wyraziście dwie oceny stanu województwa. Pierwsza narracja koalicyjna wskazuje owszem, że jakieś wskaźniki się poprawiły, co może być powodem do zachwytu, druga narracja to jednak wylanie zimnego wiadra wody na głowę, bo nie korzystamy z możliwości rozwoju, z których korzystają inni.

 

Po południu planujemy przybliżyć debatę o programie Kolej Plus z ubiegłotygodniowej sesji Sejmiku Województwa.