Po orzeczeniu bydgoskiego sądu prezes sądu może trafić do aresztu

Fot: SO Bydgoszcz

We wrześniu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nakazał prezesowi Sądu Rejonowego w Olsztynie przywrócić do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna. Prezes olsztyńskiego sądu Maciej Nawacki się temu sprzeciwia, Przed kilkoma dniami bydgoski Sąd Rejonowy ponownie zajął się sprawą sędziego Juszczyszyna, tym razem orzekając o tym, że sędziego Nawackiego może czekać nawet kilkunastodniowy areszt.

Sędzia Juszczyszyn jako pierwszy w Polsce powołał się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wskazywał, iż sposób powoływania nowych członków Krajowej Rady Sądowniczej może naruszać prawo Unii Europejskiej. Sędzia Juszczyszyn miał wątpliwości zatem, czy uprawnienia nadane przez KRS sędziemu w pierwszej instancji były prawomocne, dlatego wystąpił do Kancelarii Sejmu RP o ujawnienie list poparcia kandydatów do KRS. Tamte działania sprawiły, że w sprawie sędziego Juszczyszyna zrobiło się głośno, a prezes sądu Maciej Nawacki odsunął go od prowadzenia spraw.

 

Sędzia Juszczyszyn domagając się przywrócenia do pracy złożył pozew, olsztyński sąd dla zachowania bezstronności tę sprawę przekazał do Bydgoszczy. W Bydgoszczy jesienią Sąd Rejonowy nakazał przywrócenie sędziego Juszczyszyna do pełni obowiązków. Prawnicy reprezentujący sędziego Juszczyszyna, z uwagi na opór prezesa olsztyńskiego sądu wnieśli o egzekucję tamtego nakazu – 4 kwietnia Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nałożył na sędziego Macieja Nawackiego 15 tys. zł grzywny, jeżeli nie wpłaci tych pieniędzy to ta kara zostanie zamieniona na 15 dni aresztu. Jeżeli dalej sędzia Juszczyszyn nie zostanie przywrócony do orzekania, to grzywna może wzrosnąć do 30 tys. zł.