Rosjanie i Białorusini zostali przez międzynarodową federację narciarską FIS wykluczeni z zawodów. Duży wpływ na tą decyzje mieli Polacy co pokazuje, że presja w tej materii ma sens. Coraz więcej federacji decyduje się na ten krok.
We wtorek informowaliśmy o liście jaki do FIS skierowali bydgoscy architekci z pracowni Archigeum, którzy pracują nad prototypem tunelu aerodynamicznego, który ma zabezpieczać najazdy skoczni narciarskich – Pochodzimy z Polski, kraju który podczas II wojny światowej doświadczył zbrodniczych aktów terroru i ludobójstwa na niespotykaną w historii skalę – napisali wskazując na podobieństwo do działań Rosji na Ukrainie – Giną dzieci i ich rodzice. Reżim Putina na świat próbuje sprowadzić upiory, z którymi nasz kraj w przeszłości toczył najstraszliwsze boje.
Nie tylko oni byli w tej sprawie stanowczy, dość wyrazisty w był chociażby polski skoczek Kamil Stoch oraz cała polska federacja. Zawieszenia Rosjan domagała się też norweska federacja. Polski minister sportu zagroził nawet, że planowane w Zakopanym Mistrzostwa Świata Juniorów się nie odbędą jeżeli pojawią się na nich rosyjscy sportowcy.
By zapewnić bezpieczeństwo i ochronę wszystkich sportowców biorących udział w zawodach FIS, Rada FIS jednogłośnie zdecydowała, zgodnie z zaleceniem MKOl, że ze skutkiem natychmiastowym żaden sportowiec z Rosji lub Białorusi nie będzie brał udziału w żadnych zawodach FIS na żadnym poziomie do końca sezonu 2021/2022 – ogłosił FIS.