Prezydent Bydgoszczy uważa, że rząd chce zrzucić na samorząd odpowiedzialność za Zachem



Kilka dni ,,odtajnione” zostały odtajnione wyniki badań, które wskazują, że na kolejnym obszarze mamy do czynienia z ogromnym skażeniem, spowodowanym przez dawne zakłady chemiczne Zachem. Koszty rekultywacji całego obszaru w Łęgnowie szacuje się wstępnie w miliardach złotych. W Ministerstwie Środowiska zrodziła się koncepcja specustawy, która miałaby rozpocząć oczyszczenie tego terenu.

 

Dzisiaj w trybie zdalnym obraduje Rada Miasta Bydgoszczy, jeden z puntów sesji dotyczy projektowanej specustawy, wobec której obawy wyraził prezydent Rafał Bruski, w którego opinii doprowadzi to do przerzucenia odpowiedzialności przez państwo na samorządy. Specustawa ma dotyczyć czterech miast, oprócz Bydgoszczy także: Jaworzna, Zgierza i Tarnowskich Gór.

 

W projekcie zapisano, że co prawda uznaje się, że przyczyną skażenia jest działalność zakładów państwowych, ale co budzi niepokój prezydent – Stajemy się właścicielami odpadów

 

Co za tym idzie, w świetle prawa to właściciel odpadów jest odpowiedzialny za posprzątanie. Według założeń specustawy samorządy miałyby pozyskać na to środki z Krajowego Programu Odbudowy i z innych funduszy Unii Europejskiej. Zdaniem prezydenta Rafała Bruskiego patrząc na prognozy środków, do pozyskania na te cztery miasta będzie około 90 mln euro, gdy potrzeby są miliardowe, stąd też wyraził on niepokój iż będzie musiała dołożyć do tego Bydgoszcz ze swojego budżetu.

 

Prezydent Rafał Bruski przedstawił przy tej okazji postulat – Pokrycie przez rząd środków na zarządzenie projektem – dodając, że jeżeli byłoby finansowanie z budżetu państwa – Jeżeli będzie taka wola to podejmujemy się tego zadania, ale oprócz słów trzeba przejść do czynów i oprócz ustawy potrzebujemy też środki finansowe.

 

– Ta dyskusja jest przedwczesna – ocenił przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Wenderlich, wskazując, że ten projekt specustawy nie wyszedł z etapu konsultacji w resorcie.