Protest rolników nie sparaliżował Bydgoszczy



W środę przed godziną 12 do Ronda Grunwaldzkiego dojechały pierwsze ciągniki rolnicze, które chwilę później zablokowały w praktyce ruch na Focha od skrzyżowania z Warmińskiego po Jagiellońską do Ronda Jagiellonów. Ruch wznowiono dopiero po godzinie 16.

Wyłączenie tego odcinka z ruchu w praktyce wymusiło przerzucenie ruchu czy to ulicę Poznańską oraz od Węzła Zachodniego na trasę W-Z. Dla kierowców były to uciążliwości, tak samo dla pasażerów komunikacji autobusowej. Tramwaje z małymi zamieszaniami funkcjonowały w miarę normalnie. Jak się jednak okazuje Bydgoszcz znacznie bardziej się wczoraj jednak nie zakorkowała.

 

Poziom kongestii, według aplikacji Traffic Index wyniósł 41% w godzinach 15-16. Przypomnijmy – kongestia to czas o jaki wydłuża się nasza podróż z powodu korków. Dzień wcześniej (wtorek) było to 38%, natomiast w poniedziałek 37%. Wzrost jest widoczny, ale niewielki. Znacznie bardziej uciążliwe dla kierowców potrafią być niekiedy remonty, chociażby w grudniu wymiana nawierzchni na moście św. Antoniego.

 

Dla porównania, równo przed rokiem poziom kongestii w Bydgoszczy przekraczał 50%, wówczas mieliśmy pierwsze dni po zamknięciu Mostu Uniwersyteckiego. Dzisiaj po tym moście możemy jeździć, dodatkowo sporo zrobiło też oddanie do użytku obwodnicy Bydgoszczy w ramach drogi ekspresowej S-5.