Przejęciem części linii od MZK zainteresowany jest prywatny przewoźnik

Przejęciem części linii od MZK zainteresowany jest prywatny przewoźnik

Gdyby chcieć utrzymać obecną siatkę komunikacji miejskiej konieczne byłoby zwiększenie jej finansowania o ponad 40 mln zł w 2023 roku – dowiadujemy się od przedstawiciela ZDMiKP, wzrost kosztów wynika ze wzrostu cen paliwa, energii którą trudno jest dzisiaj oszacować, a także kilkunastoprocentowej inflacji. Nie jest tajemnicą, że planowane od soboty cięcia w rozkładach przyniesie też oszczędności.

 

– Samorządowcy na złość nie redukują mieszkańcom komunikacji publicznej – mówił na środowej sesji prezydent Rafał Bruski – Tylko muszą.

O samych rozkładach dyskusji specjalnie na sesji nie było, co prawda wnioskowali o taki punkt radni PiS, do porządku obrad jednak głosami koalicji punktu nie dodano, po tym jak prezydent obiecał informację w tym temacie w innych punktach. Dyskusja o tym odbyła się dopiero pod koniec sesji, ale dość krótka. Prezydent Rafał Bruski podsumował, że ograniczono siatkę o 6%.

 

Z informacji wczoraj przez nas opublikowanej poinformowaliśmy, że MZK brakuje 42 kierowców, co przekład się na 13-14 autobusów, które nie wyjeżdżają z zajezdni, ale praca kierowców w nadgodzinach pozwala ograniczyć deficyt do średnio 7-8 autobusów.

 

Przed tygodniem ZDMiKP poinformował, że z tego powodu dla urealnienia rozkładów od 1 października zostanie wprowadzona korekta. We wtorek po południu ZDMiKP przedstawił konkretne propozycje zmian.

 

– Wolę, że autobus jeździ rzadziej, ale jeździ– stwierdził prezydent Rafał Bruski, wyjaśniając intencję korekty, która ma uniknąć sytuacji, że pasażerowie naiwnie oczekują na przystanku na autobusy, które nie dojeżdżają.

 

ZDMiKP postanowił jednak ograniczyć też kursy tramwajów oraz wycofać jeden autobus przewoźnika prywatnego Irex Trans. Linia tramwajowa nr 1 będzie jeździć tylko w dni powszednie i w szczycie, linia nr 7 zaś tylko w dni powszednie. Od przedstawiciela ZDMiKP dowiadujemy się, że poza szczytem w dni powszednie zjadą do zajezdni 4 tramwaje, natomiast w weekendy będzie na torach 7 tramwajów mniej. Ten krok tłumaczony jest koniecznością zrównania rozkładów do ubytku w autobusach, ale też nie jest tajemnicą, że chodzi o poszukanie pewnych oszczędności. Cięcia kursów tramwajów mogą w tym roku przynieść ponad 2 mln oszczędności.

 

Inny przewoźnik chce wejść

Prezydent poinformował, że prywatny przewoźnik zaoferował przejęcie około 10% bydgoskiego rynku i była by możliwość powierzenia mu tego, ale przewoźnik chciałby się związać na 9 lat – Nie chce tego MZK – podkreślał prezydent – To oznaczałoby dla MZK utratę tego rynku na zawsze.

 

Prezydent nie ujawnił jednak nazwy firmy.