Wiadukt na torami kolejowymi, który łączy aleje Armii Krajowej z alejami kardynała Wyszyńskiego (przebieg dawnej drogi krajowej nr 5) będzie nosił imię Jana Nowaka Jeziorańskiego. Patronat legendarnego kuriera ustanowiła Rada Miasta Bydgoszczy. Niesmak pozostawia jednak styl w jakim uchwalono patronat.
Jan Nowak Jeziorański to legendarny kurier Armii Krajowej, który przenosił tajną korespondencję pomiędzy Polskim Państwem Podziemnym w okuwanej Polsce, a polskim rządem emigracyjnym w Londynie. Wziął później udział w Powstaniu Warszawskim, a po wojnie zasłynął jako spiker Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. O jego upamiętnieniu w Bydgoszczy mówi się od wielu lat, w przyszłym tygodniu może się to zakończyć pozytywnym finałem.
W tym roku przypada 70. rocznica pierwszej audycji w języku polskim w Radiu Wolna Europa, którą poprowadził Jan Nowak Jeziorański. Radni za tym patronatem głosowali jednomyślnie.
Niestety wcześniej wzajemnie się obrażali – Chichotem historii jest to że doczeka się on patronatu na wniosek postkomunistów – stwierdził radny Krystian Frelichowki, komentując, że projekt zgłosiły kluby Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy.
Dyskusję o postkomunistach chwycił też prezydent Rafał Bruski, który zapytał radnego – Czy są dobrzy i źli postkomuniści? Następnie wymieniał związanych z PiS polityków jak: Stanisław Piotrowicz, Andrzej Kryże, czy Krzysztof Czabański. Radni PiS odpowiedzieli prezydentowi wypominając, że z list Koalicji Obywatelskiej kandydowali postkomuniści jak Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz, czy Marek Belka.
Dyskusja znacznie zeszła z tematu postaci Jana Nowaka Jeziorańskiego. Na szczęście jego patronat nad wiaduktem ma duże szanse przetrwać długi dekady,a o tym co się działo na środowej sesji Rady Miasta pewnie szybko zapomnimy.