Symboliczna pamięć o Żołnierzach Wyklętych

Fot: gov.pl

1 marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy wyklętych, w tym roku bez huczniejszych obchodów, bowiem u granic Polski toczy się wojna, której stawką jak słyszymy może być też przyszłość Polski. Ostatnie dni pokazały, że pokój w Europie nie został nam dany raz na zawsze.

 

Wiele osób po prostu nie miało 1 marca czasu na świętowanie, byli zaangażowani w niesienie pomocy Ukrainie, byli też tacy co podejmowali działania, aby Polska była bezpieczniejsza. Od kilku dni Ukraińcy prowadzą heroiczną walkę o zachowanie niepodległości, nie chcą dać podporządkować swojego kraju Moskwie. O to samo walczyło przed kilkudziesięciu laty podziemie antykomunistyczne. Oficjalna propaganda Kremla mówi, że interwencja rosyjska, krwawa i bestialska, ma nieść Ukraińcom wyzwolenie. Polska w 1945 roku według Kremla też była wyzwolona, a Wyklęci zostali Wyklętymi, bo tego wyzwolenia jak teraz Ukraińcy, nie uznawali.

 

Oficjalne uroczystości w Bydgoszczy odbyły się przed południem na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej, przed panteonem Żołnierzy Niezłomnych.

 

Po południu sesję Rady Powiatu Bydgoskiego przewodniczący Piotr Kozłowski rozpoczął od minuty ciszy dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych oraz poległych w ostatnich dniach w walkach o wolną Ukrainę. Oddano też hołd byłej  radnej Żanecie Kaźmierczak, która niedawno zmarła.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/KIjWpGDZshk” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]