Szpitale Uniwersyteckie zdaniem Związku Miast Polskich radzą sobie w Bydgoszczy najgorzej



Szpitale Uniwersyteckie zdaniem Związku Miast Polskich radzą sobie w Bydgoszczy najgorzej

W parlamencie toczą się prace nad ustawą, która ma powołać Agencję Rozwoju Szpitalnictwa, która miałaby kontrolować szpitale znajdujące się w gorszej sytuacji ekonomicznej, tym samym nadzorując ich restrukturyzację. ARS w skrajnych przypadkach ma zyskać nawet uprawnienie zwalniania i powoływania dyrektorów. Jak wynika z prognoz Związku Miast Polskich większość bydgoskich szpitali radzi sobie dobrze.

Projekt ustawy zakłada, że szpitale co 3 lata byłyby oceniane w skali od A do D. W przypadku oceny A oznacza ona dobrą sytuację finansową, natomiast szpitale z ocenami C-D będą musiały przejść restrukturyzację. Ocena D wskazuje wręcz daleko idącą restrukturyzację, w kujawsko-pomorskim taką ocenę według szacunków ZMP uzyskać ma tylko grudziądzki szpital, który jak wiemy doprowadzić finanse Miasta Grudziądza wręcz do ruiny.

 

Związek Miast Polskich przedstawił wyniki symulacji, które w oparciu o dane finansowe z 2020 przeprowadziło Ministerstwo Zdrowia – jakie oceny uzyskałyby poszczególne placówki. W Bydgoszczy większość szpitali klasyfikowałoby się na A, czyli ich finanse są oceniane dobrze. Mowa o: Centrum Onkologii, Szpitalu MSW, Wojskowym Szpitalu z Polikliniką, Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim oraz Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym. Na nieco niższą ocenę B, wymagającą delikatnych działań oceniono: Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii oraz Wojewódzki Szpital Dziecięcy.

 

Wynika z tego, że podległy Miastu Bydgoszcz Szpital Miejski ma na tyle dobrą sytuację finansową, że interwencji ze strony Agencji Rozwoju Szpitalnictwa nie musi się obawiać. Część samorządowców z niepokojem podchodzi do projektów ustawy, obawiając się ingerencji w szpitale powiatowe. W przypadku Bydgoszczy według oceny korporacji samorządowej jaką jest ZMP takie ryzyko nie występuję.

 

Szpitale Uniwersyteckie wymagają działań naprawczych

Najsłabiej wypadają podległe Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika wToruniu szpitale: Szpital Uniwersytecki nr 1 im. Jurasza w Bydgoszcz oraz Szpital Uniwersytecki nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy. W obu wypadkach pojawia się ocena C, która wskazuje na konieczność wdrożenia planu naprawczego.

 

Siedziba UMK znajduje się w Toruniu, jest to dość duży organizm uczelniany, w którego centrum zainteresowania nie znajdują się bydgoskie szpitale. Nie można ich zatem uznać za priorytet dla Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Nadzór nad restrukturyzacją ze strony Agencji Rozwoju Szpitalnictwa mógłby w tym wypadku zatem przynieść korzyści dla bydgoszczan.