,,Niech żyje Putin i Łukaszenka” – krzyczał w maju 2021 roku przy ulicy Niedźwiedzia w Bydgoszczy patostreamer Wojciech O., po tym gdy zaatakował białoruskiego opozycjonistę, biorącego chwilę wcześniej udział w pokojowej manifestacji przeciwko reżimowy Łukaszenki. Zarzuty tej napaści postawiła O. kaliska prokuratura, rozszerzając akt oskarżenia w sprawie antysemickich wybryków z jesieni ubiegłego roku. Przeciwko Wojciechowi O. sprawę prowadzi też bydgoski sąd.
Wojciech O. agresywnym zachowaniem w Bydgoszczy chwalił się w internecie w ramach swojego patostreamera – Dostał wpierdol, kamraci to widzieli – aby potem się odgrażać – Dostanie jeszcze raz wpierdol, zapakujemy go i przerzucimy przez zieloną granicę do Białorusi, a tam z nim zrobią co należy zrobić.
Poszkodowany poinformował nas, że został zaatakowany wówczas gazem. O tej sprawie poinformowaliśmy przed rokiem jako pierwsi, śledztwo w tej sprawie wszczęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, teraz zarzuty w tej sprawie rozszerzają kaliski proces, w którym Wojciechowi O. postawiono zarzuty antysemickiego wystąpienia i nawoływania do nienawiści poprzez spalenie statutów kaliskich.
Proces przeciwko Wojciechowi O., jako osobna sprawa, prowadzi też bydgoski sąd, sprawa dotyczy grożenia w styczniu bieżącego roku śmiercią posłom na Sejm RP.