Komisja Europejska chce przekazać Ukrainie 450 mln euro na uzbrojenie ofensywne oraz 50 mln euro na defensywne. Wsparcie uczestnika konfliktu uzbrojeniem ofensywnym to wydarzenie bezprecedensu w historii Unii Europejskiej. UE chce zakupić dla armii ukraińskiej m.in. myśliwce.
W przypadku myśliwców muszą być to maszyny, w których przeszkoleni są ukraińscy piloci. W grę wchodzą głównie myśliwce Mig-29, które w Unii Europejskiej posiadają siły powietrzne: Polski, Bułgarii i Słowacji.
Rada Najwyższa Ukrainy poinformowała, że otrzymać ma 70 myśliwców od Unii Europejskiej, z czego 28 przekazać ma Polska. Najprawdopodobniej byłyby one odkupione od Polski przez UE. Obecnie bezpieczeństwo polskiego nieba strzegą przede wszystkim znacznie nowocześnie amerykańskie F-16. Przekazanie Ukrainie MIG-ów może być zatem przyczynkiem do dalszej modernizacji polskich sił powietrznych, nie jest tajemnicą, że w polskim rządzie myśli się o zakupie amerykańskich F-35.
Za serwis MIG-29 w polskich siłach odpowiadają Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy, z którego usług zdarzało się, że korzystali Bułgarzy. WZL posiadają również hangar, w którym myśliwce mogłyby być przemalowane w ukraińskie barwy.
Ta wiedza wynika z oficjalnej wiedzy. Czy i w jakiej ilości myśliwce dla Ukrainy będą przechodzić w Bydgoszczy serwis nie zamierzamy pytać. Ta informacja w przestrzeni publicznej mogłaby pomóc przeciwnikowi..