Za dotacje kupili 8 laptopów dla portalu katolickiego. Trudno jednak ten wydatek uzasadnić

Fot: FreeImages.com

Stowarzyszenie Sanctus Paulus to jedno z najhojniej wspieranych przez podległy wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu Narodowy Instytut Kultury organizacji – w ostatnich dwóch latach NIW przyznał ponad 800 tys. zł dotacji. O tej organizacji media w Polsce informowały nie raz, dotarliśmy do kolejnych wątpliwości, które budzi zakup 8 laptopów oraz przyjęcie przez NIW rozliczenia pomimo nieutworzenia 6 etatów, do czego stowarzyszenie wnioskując o dotację się zobowiązało.

 

Stowarzyszenie wydaje przede wszystkim portal ,,Katolicka Bydgoszcz”, którego rozwój jak wynika ze sprawozdania miał uzasadniać zakup 8 laptopów. Nadmienić trzeba, że w 2020 roku stowarzyszenie nie pozyskało żadnych składek członkowskich, więc operowało głównie dotacjami z NIW. Pozyskało jeszcze 300 zł i 10 groszy w ramach odliczeń od 1% podatku, o tym jednak szerzej w dalszej części tekstu.

Zakup 8 laptopów na redakcję portalu ciężko jednak uzasadnić, bowiem od początku roku do dzisiaj (1-11 stycznia) ukazało się na stronie zaledwie 6 publikacji, które można podciągać pod autorskie. Dodatkowo są cytaty z Pisma Świętego,czy np. św. Ojca Pio, które są jednak dość powszechne w internecie i są po prostu kopiowane. Zresztą inaczej być by nie mogło, bowiem powielanie Pisma Świętego nie jako wiernej kopii oryginału, w Kościele uszłoby za herezję.

 

Dla porównania pytamy bydgoską redakcję Gazety Wyborczej ile na potrzeby redakcyjne używa komputerów – dowiadujemy się, że około 10, ale to medium publikuje około 70 publikacji tygodniowo, które w większości są unikalne. Dodatkowo tworzone są treści do lokalnego dodatku papierowego GW oraz do wydań magazynowych.

 

Nieco więcej o przeznaczeniu tych 8 laptopów dowiadujemy się w NIW – przedmiotowy sprzęt komputerowy miał być wykorzystywany przez dziennikarzy, handlowca, managera, grafika i grafika front-endu – poinformowano nas – . Na etapie sprawozdania nie weryfikujemy szczegółowo, w jaki sposób sprzęt jest wykorzystywany na co dzień.

 

8 laptopów, a pracowników brak

Trudno przyjąć narrację o potrzebie zakupu 8 laptopów w sytuacji, gdy stowarzyszenie w 2020 roku nie zatrudniało żadnego pracownika. Koszty organizacji w ubiegłym roku to ponad 228,8 tys. zł, najprawdopodobniej wszystko to były środki uzyskane z NIW.

 

Stowarzyszenie informuje w sprawozdaniu, że prawidłowość wydatkowania środków w 2020 roku zatwierdził Narodowy Instytut Wolności. Analizując jednak dokumenty natrafić można na inną wątpliwość – we wniosku o 119 tys. zł (kwota ponad 800 tys. o której piszemy to suma trzech grantów jakie przyznał NIW) wskazano za cel do osiągnięcia dzięki dotacji zatrudnienie 6 osób. Jak wspomnieliśmy wcześniej, w oficjalnym sprawozdaniu pod którym podpisał się prezes Piotr Florek wynika, że tych pracowników przez cały 2020 rok było ,,zero”.

 

Pytamy NIW, dlaczego przyjęto sprawozdanie, gdy z dokumentów stowarzyszenia wynika, że nie zatrudniało pracowników. NIW potwierdza, że takie zobowiązanie było – . Jak wspomniano powyżej – Według wniosku FIO zaplanowano zatrudnienie 6 osób, m. in. managera/przedstawiciela portalu; przedstawiciela/handlowca, redaktora portalu i social media.

 

Dodatkowo NIW przyznaje,  że w ramach drugiego projektu wartego 200 tys. zł stowarzyszenie miało zawiązać współpracę z grafikiem Front End Developerem.

 

Dalej NIW tłumaczy – Beneficjent planował zatrudniać osoby poprzez różne formuły: kontrakty menadżerskie, umowy cywilnoprawne, czy też zlecenie usług osobom w związku z prowadzoną przez nie jednoosobową działalnością gospodarczą.

 

Czyli środkami operowano poza stowarzyszeniem?

Zatrudnianie na umowach cywilnoprawnych, jeżeli wierzyć sprawozdania podpisane przez Florka, można wykluczyć, bowiem w formularzu dotyczącym zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych mamy ,,zero”. Kontrakty menedżerskie są traktowane również jak umowy cywilnoprawne. Również w formularzu wskazano, że stowarzyszenie nie korzystało z pracy wolontariuszy.

 

Piotr Florek, wraz z żoną (redaktorem naczelnym ,,Katolickiej Bydgoszczy”) prowadzą firmę reklamową, być może za jej pośrednictwem zatrudniane były osoby do prowadzenia portalu. Analizując starsze dokumenty stowarzyszenia, to tak zatrudniano poprzednią redaktor tego portalu. Obecnie stowarzyszenie ma siedzibę pod tym samym adresem co ich firma. W przypadku, gdy stowarzyszenie korzysta jednak z publicznego dofinansowania z NIW, taki model może budzić jednak kontrowersje, bowiem beneficjentem dotacji pośrednio wówczas mogłaby być ta firma, co mogłoby wpływać na zachwianie konkurencją na lokalnym rynku reklamowym,. Wówczas można by podejrzewać niedozwoloną pomoc publiczną w myśl artykułu 107 TFUE, bowiem normalni przedsiębiorcy nie mogą nawet startować w konkursach NIW, które są dedykowane tylko dla stowarzyszeń i fundacji.

 

Takiego scenariusza nie możemy jednoznacznie potwierdzić, bowiem mamy ograniczone możliwości kontrolne, natomiast stwierdzone roczne koszty powyżej 228,8 tys.. zł, przy braku jakichkolwiek swoich pracowników sprawia, że na ten wątek można patrzeć podejrzliwie.

 

Czy NIW weryfikował, czy ten sprzęt nie wykorzystują członkowie stowarzyszenia np. w ramach prywatnej działalności gospodarczej? – zapytaliśmy Narodowy Instytut Wolności.

 

– NIW-CRSO na etapie akceptacji sprawozdania nie weryfikował, kto wykorzystuje zakupione urządzenia – informuje nas Instytut, dając do zrozumienia, że te kwestie są już poza kontrolą.

 

Kontrowersyjny finał lotu gołębi dla parafii we Lwowie

O aktywności stowarzyszenia Sanctus Paulus pisaliśmy już kilka razy. Ujawniliśmy chociażby mogące wywoływać moralne kontrowersje rozliczenie akcji na rzecz polskiej parafii we Lwowie – Przez lata mogli pomagać Polakom we Lwowie. Bydgoszczanie wszystko zepsuli

 

Piotr Florek przez ostatnie miesiace próbował sądownie wymusić na nas usunięcie powyższej publikacji o lwowskiej inicjatywie. Sąd jego argumentację jednak odrzucił.

 

,,Pomóż nam zbudować polski Kościół we Lwowie” – reklamuje się już dobrego roku na innej stronie związanej z Piotrem Florkiem (tygodnikbydgoski) stowarzyszenie Sanctus Paulus informując, że dzięki wsparciu tej organizacji poprzez odpis 1% podatku, wesprzeć możemy Polaków we Lwowie. W 2020 roku stowarzyszenie z tego tytułu pozyskało 300 zł i 10 groszy. Jak informuje w sprawozdaniu – wysłano do Lwowa obrazki ze św. Janem Pawłem II.