Na koniec niedzieli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy podała, że udało się zebrać podczas 31. Finału ponad 154 mln i 606 tys. zł – jest to kwota o ponad 18 mln większa niż bilans zamknięcia ubiegłorocznego finału, zatem można mówić o nowym rekordzie. Oczywiście to nie koniec, bo wciąż środki spływają, trwa też jeszcze wiele aukcji, zatem na pewno ta kwota będzie ostatecznie znacznie wyższa.
30. Finał po ostatecznym podliczeniu przyniósł ponad 224 mln zł.
31. Finał to 1653 sztaby, z tego 87 zagranicznych oraz ponad 1200 wolontariuszy. Do tego dochodzą miliony Polaków, trudne do policzenia, którzy uczestniczą w tym festiwalu dobra.
31. Finał będzie poświęcony walce z sepsą, zatem zakupiony sprzęt przysłuży się wszystkim grupom wiekowym Polaków. Sepsa jest bowiem zagrożeniem dla wszystkich – według badań, aż 20% zgonów na całym świecie związanych jest z sepsą Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że 2017 roku na świecie było 49 mln sepsy, z czego 11 mln osób zmarło. Na sepsę szczególnie narażone są dzieci.
WOŚP wskazuje, że w Polsce nie gromadzi się danych, dlatego nie mamy dokładnych statystyk, natomiast w 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli wskazała, że z problemem sepsy jest wiele do zrobienia, w szczególności w szpitalach
Dla przeżycia chorego, u którego wystąpiła sepsa, kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie i włączenie właściwego leczenia – optymalnie w ciągu pierwszej godziny. Z badań wynika, że każde opóźnienie rozpoznania sepsy i podania skutecznego antybiotyku o godzinę zwiększa ryzyko zgonu o 8 proc. Właśnie dlatego WOŚP chce wyposażyć szpitale w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zagażeń – umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami – czytamy w komunikacie WOŚP.