Bydgoszcz nadal bez standardów ochrony roślin podczas inwestycji. Przez najbliższe miesiące to się nie zmieni



Fot: Modrzew

O tym, że roślinność powinna być lepiej chroniona w Bydgoszczy mówi się od wielu lat – w 2019 roku o bezmyślnych działaniach inwestorów na Kapuściskach mówili na sesji Rady Miasta Bydgoszczy przedstawiciele Rady Osiedla Kapuściska. Tamta dyskusja rozpoczęła w Bydgoszczy debatę, aby wzorem Wrocławia wdrożyć katalog praktyk, do których respektowania byliby zobowiązani wykonawcy inwestycji.

W 2021 roku usłyszeliśmy, że w ramach funduszy skandynawskich realizowany będzie projekt ,,Bez lipy” w partnerstwie ze stolicą Norwegii Oslo. Projekt realizowany jest w ramach spotkań warsztatowych z udziałem zainteresowanych społeczników. Zakładano, że do kwietnia 2022 roku zostanie przedstawiony projekt takich dobrych praktyk. Za kilka dni rozpocznie się kwiecień 2023 roku, a wciąż projektu takiego dokumentu nawet nie widzieliśmy. Jak się okazuje, jeszcze on nie powstał.

 

Ostatnio zaniepokojenie tym wyrażało stowarzyszenie Modrzew, które swoją drogą jest zaangażowane w te prace. W czerwcu 2022 roku pisaliśmy, że formalnie od kwietnia 2021 roku trwają konsultacje społeczne (decyzją prezydenta), tylko wciąż nie przedstawiono projektu dokumentu. Z ratusza słyszeliśmy, że coś miało się pojawić na jesień.

 

Wciąż nie ma projektu

Po zaniepokojeniu Modrzewia interpelację w sprawie tego projektu skierował radny Jarosław Wenderlich. Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz powiadomił, że dokument jest obecnie na etapie redagowania i do końca czerwca planuje się rozpocząć jego konsultacje społeczne. Docelowo takie dobre praktyki musieliby uchwalić radni.

 

Kozłowicz stwierdza przy tym, że nawet bez tego dokumentu urzędnicy przy uzgadnianiu inwestycji podnoszą kwestie związane z ochroną drzew. 14 lutego w ramach akcji ,,Walentynki dla drzew” Modrzew wskazywał, że niekoniecznie jest to robione skutecznie dając za przykład prace budowlane związane z IV kręgiem Opery Nova – Jeżeli drzewa są zabezpieczane, zabezpiecza się pień, zapominając, że drzewo mogą też zniszczyć maszyny budowlane poruszające się w rzucie jego korony. Maszyna zagęszcza glebę, co powoduje zniszczenie korzeni i prowadzi do obumierania drzewa. Jak pokazują dane więcej wycinamy niż sadzimy.