Do wyborów mniej niż miesiąc – a ze strony kandydatów brak konkretów (felieton)



Do wyborów mniej niż miesiąc – a ze strony kandydatów brak konkretów (felieton)

Do urn wyborczych udamy się już za niecały miesiąc, niestety póki co kandydaci z okręgu bydgoskiego nie przedstawili w ramach lokalnej kampanii żadnych konkretów, starałem się znaleźć jakąkolwiek wypowiedź, jednak poza powielaniem ogólnopolskich przekazów swoich komitetów nie ma o czym pisać. W ostatnim czasie wyprodukowano też dość sporo treści – głównie filmów- których przekaz ogranicza się jedynie do pokazania, że dana osoba kandyduje. W tej kampanii wręcz zaczyna dominować typ kampanii – influacerski.

 

Influacerzy to pojęcie mocno powiązane z mediami społecznościowymi jak np. Facebook (najpopularniejszy) – influacerzy są swego rodzaju celebrytami, budują swoją grupę fanów, do których kierują treści o tym gdzie byli, co zjedli lub pokazują nowe ciuchy (z tego też powodu ci popularniejsi mogą liczyć na profity z tytułu promocji danych marek). Lokalnie trudno mówić jednak o popularniejszych influacerach, ale wielu kandydatów w ten sposób prowadzi kampanie wyborczą w socialmediach. Publikowane są posty o tym kto był na jakim festynie, oczywiście ze swoimi zdjęciami z wydarzenia, ci bogatsi mogą sobie pozwolić nawet na nieco bardziej profesjonalne filmiki. Nie ma w tych treściach jednak żadnych konkretów o tym co dany kandydat zamierza zrobić dla regionu oraz społeczności lokalnych. W ten sposób kandydaci mogą jedynie pokazać, że lubią chodzić na festyny.

 

Wydarzenia festynowe zawsze przyciągały kandydatów, kilkanaście lat temu gdy nie były popularne social media, była to okazja, aby dotrzeć chociażby z ulotkami. Dzisiaj to coraz bardziej ewoluuje w zabawę w influacerów, a czy to będzie skuteczne. Trzeba pamiętać, że algorytmy socialmediów służą budowaniu zamkniętych baniek, czyli wokół kandydata może powstać grupa fanów, ale przekaz będzie ograniczał się głównie na nich.

 

Rodzimych polityków może nieco zawstydzać spadochroniarz z Białegostoku, prezydencki minister Paweł Szrot, który zauważył, iż należy się starać o reaktywowanie bazy lotnictwa wojskowego, która została rozformowana w Bydgoszczy w 2010 roku.

 

Chcemy konkretów!

Biorąc w tej kampanii udział po stronie mediów wręcz domagam się od kandydatów, aby zaczęli mówić o konkretach, w szczególności tych lokalnych, aby w końcu zaczęli pokazywać co i w jaki sposób (bo same puste słowa to za mało) zamierzają realizować dla regionu.

Pod koniec przyszłego tygodnia, podobnie jak 4 lata temu przedstawiliśmy kandydatom 5-tkę Portalu Kujawskiego, zaprezentujemy również naszym zdaniem najważniejsze postulaty dla regionu na najbliższą kadencję i zwrócimy się do kandydatów z pytaniem czy je popierają.