Większość energii elektrycznej wykorzystywanej w Polsce produkowana jest na południu kraju, tam działają bowiem największe elektrownie – mówi się wręcz o tym, że południe produkuje około 80% całego zapotrzebowania, z tego też powodu północną część kraju nazywa się niekiedy pustynią energetyczną. Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna chce rozwijać produkcję energii w naszym regionie w oparciu o ekologiczne źródła.
– Polska północna była swego rodzaju pustynią energetyczną i bardzo często spotykaliśmy się z niemożliwością usytuowania dużych inwestycji przemysłowych z uwagi na brak dostępu odpowiedniej ilości energii. Teraz inwestorzy bardzo często pytają o zieloną energię – mówił podczas III Bydgoskiego Forum Bursztynowego Szlaku wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Maciej Kazienko, prezentując projekt Specjalnych Stref Energetycznych. Kazienko wskazywał, że realizacja tych zamiarów ułatwi lokowanie w tej części kraju firm, które zużywają rocznie powyżej 100 GWh energii elektrycznej.
Rząd wskazał w kujawsko-pomorskim na razie na dwie lokalizacje Specjalnych Stref Ekonomicznych pod Szubinem i w Ostaszewie pod Toruniem. Są to lokalizacje przy liniach przesyłowych energii, docelowo miałyby przy nich powstawać również magazyny energii. Wiceprezes Kazienko wskazał, że pod Szubinem te plany przyczyniły się do zainwestowania na tamtym terenie trzech firm.
– Dzięki niższym kosztom energii zwiększymy atrakcyjność tych obszarów dla inwestorów – wskazywał wiceprezes Maciej Kazienko.
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna chce inwestować też w swoje farmy fotowoltaiczne, w najbardziej zaawansowany projekt przygotowywany jest w Barcinie, w Bydgoskim Obszarze Metropolitalnym. Udało się tam uzyskać już pozwolenie na budowę, a moc instalacji ma osiągnąć 21 MW.