Przed tygodniem wiele mediów informowało o rozszczelnieniu się gazociągu w Ludkowie pod Pakością, co wymagało ewakuowania mieszkańców z promienia 300 metrów. W podinowrocławskim Jacewie planowana jest wymiana rury, która będzie transportować gaz pod ponad dwukrotnie większym ciśnieniem – mieszkańcy postulują o przesunięcie gazociągu na bardziej bezpieczną odległość. Ta kwestia jest już jednak przedmiotem niezgody.
O tej sprawie można by w sumie dużo napisać, ale wszystko sprowadza się tak naprawdę do jednego postulatu mieszkańców Jacewa, aby planowany przebieg gazociągu przesunąć na odległość przynajmniej 40 metrów od zabudowań mieszkalnych, aby w przypadku wystąpienia jakiegoś incydentu, oddalić zabudowania od epicentrum. Działania wojewody, który pomimo wątpliwości mieszkańców, w tym uznanych przez ministerstwo wątpliwości, wydaje decyzje pokazują, że w tej sprawie nie ma już miejsca na dyskusję.
Mieszakńcy Jacewa przytaczają zajście z Murowanej Gośliny, w sąsiednim województwie wielkopolskim, do którego doszło 26 stycznia 2018 roku doszło do wybuchu gazociągu, co doprowadziło do zniszczenia budynku gospodarczego oraz uszkodzenia 3 budynków mieszkalnych. Zniszczony budynek znajdował się 15 metrów od miejsca rozszczelnienia gazociągu, a uszkodzone powyżej 30 metrów, stąd też za w miarę bezpieczną odległość uznaje się 40 metrów.
Mieszkańcy liczą, że w tej sprawie zmieni coś postępowanie prowadzone przez prokuraturę, natomiast decyzje wojewody zaskarżyli do sądu administracyjnego. Ta sprawa może być zatem jeszcze rozwojowa.