20 marca przypadał Międzynarodowy Dzień Bez Mięsa, tego dnia na płycie Starego Rynku w Bydgoszczy aktywiści Vivy zorganizowali happening, w ramach którego na części płyty rynku ubrani w stroje techników kryminalistyki znaczyli teren jako miejsce zbrodni.
– Pokazujemy jak to wygląda naszymi ludźmi, czyli ludzi którzy mięsa nie jedzą – to jest dla nas zbrodnia. Zbrodnia taka sama, jak każda inna – wyjaśniała Agata Karczewska, aktywistka Vivy.
Inicjatywa spotkała się z zainteresowaniem przechodniów, wiele osób przyznawało im racje, byli tacy co zgadzali się z potrzebą ograniczania spożycia mięsa, ale póki co nadal je spożywają. Pojawiły się też osoby sceptyczne wskazujące, że bez jedzenia mięsa nie widzą możliwości pracy fizycznej.
– Wszyscy tutaj zebrani jesteśmy na diecie roślinnej, jak widać jesteśmy wszyscy zdrowi – podkreślała Karczewska – Jest dużo artykułów i książek, które udowadniają, że dieta roślinna jest zdrowa i jest wystarczająca do przeżycia. My jako ludzie nie mamy układu stworzonego do jedzenia mięsa.