Do czwartkowej sesji Rady Miejskiej coraz bliżej, a do dzisiaj pełniący obowiązki prezydenta komisarz nie przedstawił projektu budżetu miasta na 2024, nawet gdyby to nastąpiło we wtorek lub w środę, trudno liczyć, aby radni najważniejszy dokument w roku, przyjęli tak z dnia na dzień – w szczególności, że musi być też czas, aby radni zgłaszali swoje poprawki. Prawo pozwala samorządom uchwalić budżety do końca stycznia 2024 roku.
W przypadku Inowrocławia sytuacja jest niecodzienna, bowiem trudno dzisiaj nawet dyskutować publicznie o budżecie na przyszły rok, bo skoro nie ma projektu, to nie ma punktu wyjścia do takiej debaty. Przypomnijmy, że ustawa nakazuje przedstawienie takiego dokumentu przez prezydenta do 15 listopada, w przypadku Inowrocławia w tamtym momencie nikt nie pełnił funkcji prezydenta. Komisarz został ustanowiony dopiero pod koniec listopada, ale jak widzimy ambitny plan, aby doprowadzić do głosowania budżetu na Radzie Miejskiej jeszcze przed Wigilią dzisiaj jest już nierealny.
Porządek czwartkowej sesji Rady Miejskiej jest już znany, dyskusji na budżetem na 2024 rok w nim nie ma.
W czwartek radni zajmą się przesunięciami w tegorocznym budżecie, a także dość ważną uchwałą w sprawie zawarcia porozumienia z gminą Wiejską Inowrocław, na współpracę przy zadaniach dotyczących oczyszczania ścieków.