Kandydat na posła uważa, że nie jest nic złego w wojnie na Ukrainie



Kandydat na posła uważa, że nie jest nic złego w wojnie na Ukrainie

Mieszkający w Berlinie Sławomir Ozdyk – w tym tygodniu publicznie się chwalił, że od ponad 20 lat – do tej pory w naszym regionie zasłynął z tego, że wywiesił kilka banerów wyborczych na których pozuje z bronią palną. Lokalni kandydaci Konfederacji zarzucają innym komitetom, że na ich listach są spadochroniarze, ale sami jakby nie dostrzegali, że maja kandydata który mieszka w Berlinie. Ozdyk kilka dni temu udzielił wywiadu, na którym z zadowoleniem wypowiadał się wojnie na Ukrainie.


Nie jest dla nas złe to, że Rosja walczy z Ukrainą – stwierdza Sławomir Ozdyk na łamach Myśli Polskiej, do której dostęp w internecie jest utrudniony, gdyż ta domena jest na liście ABW serwisów wspierających propagandę Kremla, zresztą nie bez powodu bowiem nie brakuje tam chociażby gloryfikowania prowokacji rosyjskiego ambasadora w Polsce czy białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Ozdyk uważa, że wojna za naszą wschodnią granicą, gdzie zwalczają się Rosjanie i Ukraińcy dla Polski ma być korzystna.

 

Szansa, że większa ilość wyborców z okręgu bydgoskiego dojdzie do tej wypowiedzi nie jest duża, ale wydaje się, że powinniśmy wiedzieć jakie poglądy głosi osoba chcąca nas reprezentować w Sejmie RP.

 

Wewnętrzna krytyka

W tym wywiadzie Ozdyk krytykuje kierownictwo Konfederacji z której startuje, chodzi o jego zdaniem marginalizowanie jego patrona politycznego posła Grzegorza Brauna – Niestety tracimy przez narrację kierownictwa Konfederacji, która wygasiła wątek narodowo-patriotyczny na rzecz liberalnego. Widać po sondażach tego efekt. Samo „mówienie Braunem” nie wystarczy. Naśladowanie go przy wyciszaniu jego obecności nam też nie sprzyja.

 

Dziwne sojusze zagraniczne Ozdyka

Niemiecki portal MOZ.de w 2019 roku opisując aktywność niemieckiej Alternatywy dla Niemiec (AFD), formacji prezentującej prorosyjski wektor polityczny, cytuje niemieckiego posła brandenburskiego Landstagu Wilko Móllera, że wraz ze Sławomirem Ozdykiem zamierza budować polsko-niemieckie relacje. Patrząc dzisiaj na to nie powinno być to niczym nadzwyczajnym, bowiem poseł Grzegorz Braun otwarcia brata się z AFD.

 

Jeszcze więcej wątpliwości budzić mogą jednak potencjalne powiązania Ozdryka z białoruskimi politykami. W zagranicznych publikacjach znajdujemy informację o jego związkach z włoskim politykiem Roberto Fiore skazanym w latach 70. za działalność terrorystyczną oraz Białorusinem Olehem Haidukevichem liderem proreżimowej Liberalno-Demokratycznej Partii Białorusi. Ozdryk, Fiore oraz Białorusin spotkali się nawet w siedzibie tej formacji w Mińsku. Zdjęcie na którym widzimy całą trójkę opublikował na swojej stronie internetowej badacz związków skrajnej europejskiej prawicy z Rosją Anton Shekhovsov. Do spotkania miało dojść 5 kwietnia 2016 roku.

 

W 2015 roku Włoch Roberto Fiore powołał wraz z Brytyjczykiem Nieckiem Griffinem do życia Alliance for Peace and Freedom (APF) skupiające nacjonalistyczne formacje z kilku partii Europy, wśród nich znalazło się NPD, sam Udo Voight znalazł się w zarządzie APF. W czerwcu 2015 roku odbyła się w Brukseli konferencja APF, gdzie na zdjęciach widzimy Sławomira Ozdyka siedzącego obok Udo Voighta. Może to bulwersować, bowiem dobrze znane były wówczas zachowania Niemca, począwszy od roszczeń terytorialnych wobec Polski, przez zniechęcanie Niemców do Polaków, a skończywszy na zachwalaniu Waffen SS. Trudno wyobrazić sobie, aby osoba chcąca kandydować z Bydgoszczy ze współpracy z APF, którego jednym z liderów jest Voight się nie rozliczyła.