Kobiety nie są równie ważne jak mężczyźni (Ranking feminizacji list wyborczych)

Kobiety nie są równie ważne jak mężczyźni (Ranking feminizacji list wyborczych)

Równouprawnienie – to dość popularny slogan polityczny, w szczególności po lewej stronie sceny politycznej, ale jak spojrzymy na reprezentację okręgu bydgoskiego w Sejmie, to panie stanowią zaledwie 25% stanu osobowego posłów. Jak spojrzymy na listy wyborcze – żadna z kobiet nie jest liderką listy!


Postanowiliśmy się przyjrzeć listom wyborczym pod względem roli kobiet – zaskoczeniem może okazać się zwycięstwo skrajnie konserwatywnego komitetu Polska jest jedna, przed Koalicją Obywatelską.

Zanim zaprezentowany zostanie ranking, to kilka zdań o metodologii – najwięcej punktów przyznajemy, gdy kobieta jest liderką lub znajduje się na drugim miejscu, za miejsca w przedziale 3-5 również są punkty, ale już znacznie mniejsze, bowiem te pozycje nie pomagają kandydatowi jak miejsca 1-2. Drugi element analizowany to procent kobiet na miejscach 1-5 (statystyka pokazuje, że najwięcej mandatów dostają kandydaci z tego grona). Punkty też można otrzymać, gdy komitet wystawia kobietę do Senatu RP.

 

Ranking komitetów w okręgu bydgoskim:
1. Polska jest jedna (2-miejsce najwyższe kobiety na liście; 60% kobiet w TOP5);
2. Koalicja Obywatelska oraz Bezpartyjni Samorzadowcy (2-miejsce; 40% kobiet)
3. Konfederacja (4-miejsce; 20%l kobieta kandydatką do Senatu RP)
4. Prawo i Sprawiedliwość, Nowa Lewica, Trzecia Droga (3-miejsce; 20% kobiet)

 

Paradoksem tego jest na pewno to, że wśród wyborców kobiet jest więcej niż mężczyzn.