O bydgoskiej Policji mówi cała Polska, w internecie powstają natomiast memy, wszystko za sprawą decyzji Komendanta Miejskiego w sprawie nakazu zwrotu czajników elektrycznych do magazynu, aby zmniejszyć zużycie prądu. Tamta decyzja jest już co prawda nieaktualna, ale ta sytuacja pokazuje, że pewne przepisy tworzą absurdy.
Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy natychmiast nakazał anulować polecenia dotyczące jakichkolwiek ograniczeń w dostępie do sprzętów codziennego użytku, umożliwiających zaspokojenie potrzeb policjantów i pracowników cywilnych Policji.Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy zapewnia, że sytuacja, która zaistniała jest oceniana przez niego bardzo negatywnie. Nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na tego typu praktyki oraz polecenia – napisał Komendant Wojewódzki Policji w oświadczeniu na zaistniałą sytuację – Zapewnienie komfortu pracy policjantów, a także pracowników cywilnych Policji jest priorytetem i nigdy nie będzie inaczej.
Sytuacja, która spotkała się z odbiorem wręcz groteskowym wynika z ustawy, która nakazuje wszystkim instytucjom publicznym osiągnięcie rok do roku oszczędności energii na poziomie przynajmniej 10%. Trzeba zmniejszyć o ten procent zużycie energii w liczbach bezwzględnych. Przeprowadzone w Komendzie Miejskiej analizy pokazać miały, że wskaźniki z końcówki maja wskazywały, że jest ryzyko, iż nie uda się zrealizować tego celu.
Uczelnia przeszła w tryb zdalny
O ile temat czajników jest medialnie chwytliwy, to ten sam obowiązek uzyskania 10% oszczędności energii w przypadku Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego był powodem prowadzenia zdalnych zająć pomimo ustania pandemii.